Sąd Okręgowy w Gdańsku uniewinnił trzech mieszkańców Warszawy, którzy w 2019 r. przewrócili pomnik ks. prałata Henryka Jankowskiego. Rok temu sąd pierwszej instancji, uznał ich za winnych przewrócenia pomnika, ale z uwagi na niską szkodliwość społeczną czynu, odstąpił od wymierzenia kary. Wyrok jest prawomocny.
W poniedziałek w Sądzie Okręgowym w Gdańsku zakończył się proces odwoławczy trzech mieszkańców Warszawy, którzy w 2019 r. przewrócili pomnik ks. prałata Henryka Jankowskiego. Sąd uniewinnił Michała Wojcieszczuka, Rafała Suszka i Konrada Korzeniowskiego od stawianych im zarzutów: znieważenia i zniszczenia pomnika.
Sędzia Sądu Okręgowego Anna Czaja uzasadniając wyrok wskazała, że sąd odwoławczy nie dopatrzył się po stronie oskarżonych działania nakierowanego na bezprzedmiotowe uszkodzenie czy zniszczenie pomnika.
Sędzia zaznaczyła, że "usunięcie pomnika miało nastąpić nie przez brutalne zniszczenie, ale jego usunięcie przy pomocy lin z zaciskami, które uniemożliwiałoby niekontrolowany ruch tej postaci, która była uwidoczniona".
W uzasadnieniu podkreśliła również, że "pod pomnikiem został ułożony szereg olbrzymich opon, które miały zamortyzować ewentualne skutki opuszczenia postaci usadowionej pierwotnie na pomniku".
Dodała, że "wystarczą elementarne reguły racjonalnego rozumowania, żeby wiedzieć, iż tego rodzaju postępowanie nie świadczy o tym, iż ktokolwiek godzi się na zniszczenie mienia" - mówiła sędzia. Wskazała również, że zachowanie oskarżonych nie można traktować jako znieważenie pomnika, ponieważ "postaci, które pojawiają się w przestrzeni publicznej podlegają osądowi".
Poniedziałkowy wyrok wydany w sądzie odwoławczym jest prawomocny.