Policjanci zatrzymali 31-letniego mężczyznę, który znieważył dwóch pracowników restauracji - Ukraińców i im groził. Podejrzany odpowie też za to, że uderzył w głowę ekspedientkę piekarni. Podczas przeszukania mieszkania gdańszczanina funkcjonariusze znaleźli 81 porcji haszyszu i 2 tabletki psychotropowe.
Mężczyzna dwa tygodnie temu, znieważył pracownika restauracji, który dostarczył mu zamówione jedzenie i nie miał wydać 2 zł reszty.
Sprawca groził dostawcy pobiciem i pokazując kij bejsbolowy, zmusił go do opuszczenia klatki schodowej. Kilkanaście dni później podejrzany zadzwonił do restauracji, w której pracuje pokrzywdzony i zaczął znieważać obywatela Ukrainy oraz mu grozić - poinformowała oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku Magdalena Ciska.
Prawie godzinę później mężczyzna przyjechał pod restaurację i na zewnątrz zaczął rozmawiać z właścicielem lokalu. Znieważył go i uderzył. Później chciał wejść do restauracji, pomylił drzwi i wszedł do piekarni, gdzie ręką uderzył w głowę ekspedientkę i opluł kobietę.
We wtorek po południu 31-latek został zatrzymany przy jednym z bloków w dzielnicy Piecki - Migowo. W jego mieszkaniu policjanci znaleźli 81 porcji haszyszu i 2 tabletki psychotropowe.
Po doprowadzeniu do prokuratury mężczyzna usłyszał siedem zarzutów. Za znieważenie i kierowanie gróźb na tle narodowościowym, naruszenie nietykalności, zmuszanie do określonego postępowania i posiadanie narkotyków grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Wyrok może być jednak wyższy ze względu na to, że niektóre z jego czynów miały charakter chuligański.
Podejrzany został objął policyjnym dozorem. Ma zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych i kontaktowania się z nimi.