Kobieta, która zdemolowała stację paliw w Rymaniu w woj. zachodniopomorskim, ma trafić do zamkniętego zakładu psychiatrycznego – zdecydował szczeciński sąd rejonowy. O umorzenie śledztwa i poddanie kobiety przymusowemu leczeniu wnioskowała prokuratura.
Koło północy z 27 na 28 lutego 2021 roku 37-letnia wówczas kobieta staranowała samochodem drzwi do stacji paliw. Na filmie, który od razu pojawił się w internecie, widać, jak wycofuje auto, a potem z impetem wjeżdża do środka.
Policjanci oddali kilka strzałów w kierunku auta, ale kobiecie udało się odjechać ze stacji benzynowej. Pojechała aż do Koszalina, 50 kilometrów od Rymania, gdzie sama zameldowała się na komisariacie.
Uwaga - nagranie poniżej zawiera niecenzuralne słowa!
37-letnia kobieta zdemolowaa stacj paliw w Rymaniu w ZachPom. Policjanci uyli broni, udao si j zatrzyma. Trwa wyjanianie motyww jej zachowania, wiadomo, e nie bya pod wpywem alkoholu. Film bez cenzury. @RMF24pl rdo: https://t.co/W2C9goWYDe @RMF24pl pic.twitter.com/6xum1qgszc
Po tych wydarzeniach Katarzyna A. trafiła na obserwację psychiatryczną. Stan zdrowia kobiety badali psychiatrzy, psycholog i neurolog.
Biegli zgodnie orzekli, że cierpi ona na poważne zaburzenia, których apogeum miało miejsce w lutym zeszłego roku, gdy kobieta przyjechała do Polski z Holandii w przeświadczeniu, że ściga ją były partner.
Według nich, na zachowanie kobiety nie miały wpływu narkotyki, pod wpływem których się znajdowała, a jedynie stan jej zdrowia psychicznego.
Zdaniem lekarzy, gdyby Katarzyna A. wyszła na wolność, istniałoby duże prawdopodobieństwo, że znów zrobiłaby coś, co zagrażałoby otoczeniu i jej samej.
I to właśnie w oparciu o opinie biegłych psychiatrów i psychologa sąd podjął decyzję. Uznał, że kobieta była niepoczytalna w chwili, gdy swoim samochodem staranowała drzwi stacji paliw w Rymaniu, a potem mimo prób zatrzymania odjechała.
Sąd uznał, że konieczne jest umieszczenie podejrzanej w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym. Nie oznacza to, że kobieta od razu trafi na leczenie. Do czasu uprawomocnienia się postanowienia sądu zostanie ona w areszcie.