​Szpital Wojewódzki w Koszalinie chce zawiesić pracę oddziału neurologicznego. Wniosek o zgodę na czasowe zamknięcie neurologii. Szpital nie będzie przyjmować pacjentów z udarami na nawet przez pół roku. Lecznica gorączkowo szuka lekarzy, by ratować oddział.

REKLAMA

Dyrekcja szpitala chce pracę oddziału neurologicznego zawiesić od 15 maja. Wnioski w tej sprawie trafiły już do wojewody i zachodniopomorskiego oddziału NFZ. Od połowy miesiąca nowi pacjenci nie będą już przyjmowani, dotychczasowi będą leczeni jeszcze do końca maja. Potem albo zostaną wypisani do domów, albo przeniesieni do innych szpitali.

Zawieszenie pracy oddziału to bardzo duży problem, zwłaszcza że za moment ruszy sezon turystyczny, a nad morze przyjadą tysiące turystów. Pacjenci na przykład z udarem będą trafiać na oddziały do Kołobrzegu, Gryfic, czy nawet do Słupska. To wydłuży czas do udzielenia pomocy medycznej.

Powodem zawieszenia oddziału są braki kadrowe, szpital z Koszalina od lutego poszukuje neurologów. Nowych lekarzy nie udało się znaleźć, pozostali chcą odejść z pracy. Niestety część lekarzy pracujących na oddziale, z różnych powodów osobistych, nie była zainteresowana przedłużeniem kontraktów i dalszą pracą na oddziale. W sytuacji braku pełnego zespołu neurologów nie jest możliwe prowadzenie bezpiecznej hospitalizacji pacjentów wymagających leczenia z zakresu neurologii. Problem z brakiem neurologów dotyczy wielu szpitali w całym kraju. M. in. w minionym roku został zamknięty oddział neurologii w szpitalu w Wałczu - mówi Marzena Sutryk, rzecznik Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie.

Koszalińska neurologia to duży oddział, liczy 29 łóżek, standardem jest pełne obłożenie. W tej sytuacji na oddziale powinno być co najmniej 4 lekarzy neurologów. W tym momencie szpital ma do dyspozycji tylko trzech. Obecnie prowadzone są rozmowy m. in. z zespołem neurologów spoza Koszalina. Liczymy na to, że w najbliższym czasie uda się na nowo skompletować kadrę lekarską, by oddział neurologii w koszalińskim szpitalu mógł dalej funkcjonować - mówi Marzena Sutryk.

Gdy uda się zatrudnić nowych lekarzy, oddział wznowi pracę.