Uraz głowy był przyczyną śmierci mężczyzny, którego ciało znaleziono kilka dni temu podczas prac ziemnych w Poczesnej niedaleko Częstochowy - to wstępny wynik sekcji zwłok.
Wiele wskazuje na to, że ofiara to Tomasz Z., który zaginął na przełomie 2021 i 2022 roku. Aby to zweryfikować, prokuratura zleciła badania DNA.
Wstępnie biegły ustalił, że przyczyną śmierci tej osoby był uraz głowy, spowodowany narzędziem tępokrawędzistym. Pełna, pisemna opinia będzie sporządzona na piśmie po uzyskaniu wyników badań toksykologicznych i histopatologicznych, które zostały również zlecone - powiedział w poniedziałek PAP Piotr Wróblewski z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.
Prokurator dodał, że od zmarłego został też pobrany materiał biologiczny do badań genetycznych, ich wyniki powinny być znane najwcześniej w połowie września. Chodzi o zweryfikowanie tezy, co do tożsamości tej osoby; są podejrzenia, że może to być ten 40-letni mężczyzna, który zaginął dwa lata temu - wskazał. W końcowej opinii biegli powinni też, posiłkując się wynikami badań laboratoryjnych, określić, kiedy mężczyzna stracił życie.
Zakopane ciało zostało odkryte ponad tydzień temu. Tego samego dnia, w związku z tą sprawą, zatrzymano mężczyznę, który został przesłuchany w charakterze świadka, a następnie zwolniony. Częstochowska prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie zabójstwa, na razie osoby o nieustalonej tożsamości. Ze wstępnych ustaleń wynika, że zwłoki należą do zaginionego Tomasza Z., jednak z uwagi na ich stan, niezbędne jest przeprowadzenie badań DNA.
Jak podawały media, w listopadzie 2021 r. wówczas 40-letni Tomasz Z. zerwał kontakt z rodziną. Od tamtej pory był sporadycznie widywany na terenie Częstochowy i właśnie Poczesnej. Tam miał pomieszkiwać "na dziko" na opuszczonej wówczas posesji, gdzie odkopano ukryte na niewielkiej głębokości ludzkie szczątki.