Dramatyczna sytuacja zwierząt w sklepie zoologicznym w Bytomiu na Śląsku. Podczas policyjnej kontroli ujawniono, że właściciel sklepu przetrzymywał je w złych warunkach. Niektóre zwierzęta były pogryzione, inne głodne i osłabione. Śledczy postawili mężczyźnie zarzuty, za które grozi 5 lat więzienia.
Śledczy zajmujący się przestępczością gospodarczą z bytomskiej komendy, prowadzą postępowanie dotyczące niezapewnienia należytej opieki zwierzętom, które oferowane były do sprzedaży w jednym ze sklepów zoologicznych na terenie miasta.
To była rutynowa kontrola, podczas której funkcjonariusze zauważyli nieprawidłowości. Były widoczne gołym okiem. Zwierzęta miały do dyspozycji za małe klatki. Inne były ściśnięte po kilka w jednej małej.
Część zwierząt miała widoczne rany, od pogryzienia pradopodobnie, powiedziała RMF FM podinspektor Aleksandra Nowara z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach.
W jednej z klatek znaleziono jaszczurkę Agamę, której prawdopodobnie nie zapewniono odpowiedniej temperatury. Zwierzę było słabe. Osłabione były też gekony z innych klatek. Pozstałe zwierzęta, papugi, chomiki, świnki morskie, myszy, węże i jeże też były w złym stanie, dodaje podinspektor Nowara.
Sklep został zamknięty, a zwierzęta trafiły pod fachową opiekę. Właściciel usłyszał zarzut znęcania się nad zwierzętami. Grozi mu do 5 lat więzienia.