3 tys. zł mandatu i 32 punkty karne - to kara, którą bielscy policjanci nałożyli na 34-latka, który wyprzedził nieoznakowany radiowóz przed oznakowanym przejściem dla pieszych. To jednak niejedyne wykroczenie, jakie popełnił. Jechał z prędkością 102 km/h tam, gdzie obowiązuje ograniczenie do 60 km/h.
Śląska policja poinformowała w piątek, że na ul. Lwowskiej - biegnącej przez samo centrum Bielska-Białej - mundurowi w nieoznakowanym radiowozie zostali wyprzedzeni przed przejściem dla pieszych przez kierowcę jadącego fiatem.
Auto jechało z prędkością 102 km/h w obszarze, gdzie obowiązuje ograniczenie do 60 km/h. 34-letni kierowca, mieszkaniec Wilamowic, przekroczył więc dopuszczalny limit prędkości o 42 km/h i dodatkowo nie stosował się do obowiązku jazdy prawostronnej.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
Za swoje wyczyny zapłaci słoną karę. Z mandatów karnych uzbierała się kwota 3 tys. zł. Oprócz tego na konto mężczyzny trafiły łącznie 32 punkty karne, a więc stracił prawo jazdy.
"Prędkość jest jedną z głównych przyczyn zdarzeń drogowych. Nieprzypadkowo w rejonach skrzyżowań, przejść dla pieszych czy innych miejscach, z których korzystają zarówno zmotoryzowani, jak i inni uczestnicy ruchu drogowego, często wprowadzone są ograniczenia prędkości" - napisali mundurowi.