Kary 25 lat więzienia zażądał przed katowickim sądem prokurator dla kierowcy autobusu, który w lipcu 2021 r. w centrum Katowic przejechał 19-letnią dziewczynę. Prokuratura oskarżyła go o zabójstwo kobiety, a także usiłowanie zabicia trzech innych osób.

REKLAMA

Do tragedii doszło 31 lipca 2021 roku koło przejścia dla pieszych w ścisłym centrum Katowic, u zbiegu ulic Mickiewicza i Stawowej. Autobus komunikacji miejskiej przejechał 19-letnią kobietę.

W październiku 2022 roku w Sądzie Okręgowym w Katowicach rozpoczął się proces 32-letniego kierowcy autobusu, Łukasza T. Dziś sąd wysłuchał mów końcowych prokuratora i pełnomocniczki oskarżycieli posiłkowych.

Prokurator zażądał 25 lat więzienia dla kierowcy

Prokurator Rafał Nagrodzki wniósł o wymierzenie Łukaszowi T. łącznej kary 25 lat więzienia. Jak zaznaczył w swym wystąpieniu, na materiał dowodowy zgromadzony w tej sprawie składają się nie tylko relacje świadków, ale też materiał filmowy z kamer w autobusach i zarejestrowany przez uczestników tamtych wydarzeń. Umożliwia on ustalenie faktów w sposób obiektywny - przekazał prokurator, dodając, że całości dopełniają opinie biegłych.

Według prokuratury, oskarżony celowo wjechał w osoby stojące na jezdni i nie jest prawdą, że ich nie widział. Jak wynika z opinii biegłych, przed zdarzeniem kierowca zażył substancje psychoaktywne, w tym tramadol. Prowadzenie autobusu pod wpływem tramadolu, środka działającego podobnie do alkoholu, równoważne jest ze stanem nietrzeźwości w odniesieniu do alkoholu etylowego - wskazali śledczy.

W organizmie kierowcy wykryto też niewielkie ilości amfetaminy, które jednak - jak mówił prokurator - były poniżej "progu trzeźwości". Ta substancja nie miała wpływu na zachowanie T.; śladowe ilości amfetaminy znaleziono w mieszkaniu kierowcy.

Zdaniem prokuratora, materiał dowodowy przeczy twierdzeniom oskarżonego, który wyjaśniał, że czuł się zagrożony zachowaniem tłumu. Przed potrąceniem 19-letniej Barbary tylko raz kopnięto w drzwi - kiedy została potrącona pierwsza z kobiet - podkreślił Nagrodzki.

Oskarżyciel mówił, że od 2010 do 2016 r. T. leczył się psychiatrycznie, był po próbie samobójczej. Przypomniał, że już wcześniej zdarzało mu się agresywnie zachowywać na drodze. Biegli ocenili, że ma zaburzoną osobowość, co przejawia się m.in. skłonnością do agresji.

Według prokuratury, kierowca widział pokrzywdzonych i celowo najechał najpierw na jedną z kobiet usiłując pozbawić ją życia, a następnie z zamiarem pozbawienia życia najechał na kolejną pokrzywdzoną, która zmarła w wyniku poniesionych obrażeń oraz próbował najechać dwóch kolejnych mężczyzn.

220 tys. zł zadośćuczynienia dla rodziny 19-latki?

Prokurator w swoim wystąpieniu poparł złożony we wtorek przez pełnomocniczkę oskarżycieli posiłkowych wniosek o zasądzenie od oskarżonego zadośćuczynienia dla narzeczonego i dzieci zmarłej Barbary - łącznie 220 tys. zł.

Na następnej rozprawie, 26 września, sąd wysłucha wystąpień obrońców i oskarżonego. Później ogłosi wyrok.

Łukasz T. przekonywał na początku procesu, że nie zauważył kobiety tuż przed pojazdem, a o tym, że ktoś zginął pod kołami dowiedział się dopiero później od policjantów. Wielokrotnie przepraszał bliskich 19-letniej Barbary, która zginęła i oświadczył, że chciałby w przyszłości zapracować na zadośćuczynienie dla nich.

Jak doszło do tragedii?

Do tragedii doszło 31 lipca 2021 r. rano niedaleko przejścia dla pieszych u zbiegu ulic Mickiewicza i Stawowej - w ścisłym centrum Katowic. Doszło tam do bójki z udziałem kilku osób, wracających z zabawy w jednym z klubów.

Na udostępnionym w mediach społecznościowych amatorskim nagraniu widać, jak kierowca autobusu najechał na grupę młodych ludzi, z których część uczestniczyła w bójce na pasie ruchu. Nastolatka znikła pod kołami pojazdu, który ciągnął ją przez kilkadziesiąt metrów, zaś jeden z mężczyzn był popychany przez jadący autobus, inni uciekli na boki, a następnie biegli za odjeżdżającym pojazdem.

W śledztwie i podczas procesu przesłuchano m.in. osoby znajdujące się na jezdni ul. Mickiewicza i osoby znajdujące się w pobliżu. Zabezpieczono nagrania, na których utrwalony został przebieg zdarzenia. Uzyskano liczne opinie biegłych, w tym z zakresu medycyny sądowej, badań fizykochemicznych, toksykologii i chemii sądowej, biologii i genetyki sądowej, informatyki i ruchu drogowego. Przeprowadzono też eksperyment procesowy na miejscu tragedii.