Policjanci z Katowic pracowali nad sprawą grupy oszustów działających od siedmiu lat w całej Europie. Dzięki współpracy z Komendą Główną Policji i organami ścigania wielu krajów szef grupy wpadł w Wielkiej Brytanii. W ostatnich dniach trafił do kraju, gdzie odpowie za oszukanie przynajmniej 231 osób na kwotę ponad 12,5 mln zł.

REKLAMA

W 2017 roku policjanci ustalili, że na terenie całej Polski działa zorganizowana grupa przestępcza, zajmująca się oszustwami metodą "na wypadek".

Ich sposób działania był zawsze podobny. Podczas rozmów telefonicznych z pokrzywdzonymi oszuści podawali się za członka rodziny, a następnie roztrzęsionym głosem informowali, że spowodowali śmiertelny wypadek drogowy.

Aby uniknąć aresztowania, konieczne miało być wpłacenie kaucji "kurierowi" wysłanemu z prokuratury lub policji.

Śledczym udało się ustalić dane lidera grupy - 42-letniego Macieja W. oraz kilkudziesięciu kurierów, odbierających pieniądze od pokrzywdzonych i pośredników, którzy wywozili następnie gotówkę za granicę.

Okazało się, że oszuści rozszerzyli swój teren działania na obszar Europy Zachodniej. W związku z tym policjanci nawiązali współpracę ze służbami w Niemczech, Czechach, Francji, Holandii, Szwajcarii oraz Wielkiej Brytanii.

15 czerwca 2023 roku Maciej W. został zatrzymany w Wielkiej Brytanii, skąd kierował działaniami grupy wyłączenie za pośrednictwem telefonu.

Po przeprowadzonej procedurze ekstradycyjnej, 14 listopada 2024 roku został on przekazany polskim organom ścigania.

Śledczy ustalili, że łącznie pokrzywdzonych zostało 231 osób, od których oszuści wyłudzili ponad 12,5 mln złotych.

Sprawa jest rozwojowa i planowane są kolejne zatrzymania.