Do śmiertelnego potrącenia siedmiolatka doszło na jednym z gliwickich osiedli. Mimo reanimacji chłopca nie udało się uratować.
Informację o wypadku dostaliśmy na Gorącą Linię RMF FM.
Jak dowiedział się RMF FM, tragiczny wypadek wydarzył się późnym popołudniem na jednym z gliwickich osiedli.
Jak poinformował rzecznik gliwickiej policji podinspektor Marek Słomski, do wypadku doszło w niedzielę przed godziną 18:00 na ulicy Czernego - to niewielka osiedlowa droga wśród bloków mieszkalnych, gdzie także parkują samochody. Chłopiec znalazł się pod kołami jadącego tamtędy fiata 500L.
"Dziecko doznało poważnych obrażeń, które okazały się śmiertelne. Wyjaśniamy wszystkie okoliczności tego zdarzenia. Kierowca samochodu był trzeźwy" - powiedział rzecznik.
Policjanci nie komentują na razie nieoficjalnych informacji o tym, że chłopiec miał nagle wbiec na jezdnię prosto pod koła jadącego samochodu. "Przebieg wypadku jest przedmiotem ustaleń" - zapewnił podinsp. Słomski.