Policjanci i strażnicy graniczni rozbili grupę zajmującą się przemytem imigrantów przez granicę z Białorusią. Na polecenie lubelskiego wydziału PK na razie zatrzymali w tej sprawie osiem osób.

REKLAMA

Zatrzymani to głównie mieszkańcy Śląska. Osoby te - zdaniem śledczych - są powiązane ze środowiskiem pseudokibiców.

Za przemyt jednej osoby z Białorusi do Niemiec grupa miała otrzymywać około tysiąca dolarów. Zatrzymani przewozili głównie obywateli Iraku.

Śledczy ustalili, że od kwietnia ubiegłego roku do listopada, grupa usiłowała zorganizować przemyt 110 cudzoziemców. Organizacją procederu zajmował się mężczyzna, który miał kontakty w międzynarodowym środowisku przestępczym, zajmującym się m.in. handlem ludźmi.

Zatrzymanym grozi do ośmiu lat więzienia.

Najnowsze dane Straży Granicznej

30 cudzoziemców próbowało minionej doby nielegalnie przedostać się do Polski przez polsko-białoruską granicę - podała w czwartek rano Straż Graniczna. Jak zaznaczono: duża grupa migrantów przeszła przez płyciznę na rzece Świsłocz.

Na Twitterze Straż Graniczna (SG) poinformowała, że wszystkie osoby zostały zatrzymane.

SG poinformowała m. in o dużej 21-osobowej grupie mężczyzn, obywateli Jemenu, Egiptu i Syrii, którzy przeszli na stronę polską przez płyciznę na rzece Świsłocz. "Cudzoziemcy na Białoruś przyjechali z Rosji" - podała SG.

Budowa stalowej zapory na granicy polsko-białoruskiej ma zakończyć się do połowy lipca. Do jesieni ma być gotowe również zabezpieczenie elektroniczne, czyli system kamer i detektorów.

Z końcem czerwca przestały obowiązywać przepisy o czasowym zakazie przebywania na terenie 183 miejscowości przy granicy z Białorusią w województwach podlaskim i lubelskim; wprowadzono je w związku z kryzysem migracyjnym, potem tłumaczono je również koniecznością zapewnienia porządku i bezpieczeństwa w związku z budową zapory.

Od 1 lipca do 15 września w Podlaskiem obowiązuje - wydany przez wojewodę - zakaz zbliżania się do granicy polsko-białoruskiej na odległość 200 metrów.

Z wnioskiem o wprowadzenie takiego zakazu wystąpił komendant Podlaskiego Oddziału SG. Zakaz obowiązuje w całym województwie podlaskim, z wyjątkiem odcinków granicy państwowej przebiegających na rzekach granicznych.