Pracownicy Muzeum Śląskiego w Katowicach domagają się podwyżek. Związkowcy z "Solidarności" rozpoczęli spór zbiorowy z pracodawcą. Chcą wzrostu wynagrodzeń o 2 tysiące złotych netto.

REKLAMA

Podwyżki są konieczne ze względu na rosnące koszty utrzymania spowodowane galopującą inflacją. Przy niezmienionych od kilku lat płacach coraz trudniej związać koniec z końcem - mówi Agata Sady-Bugajska, wiceprzewodnicząca zakładowej "Solidarności". Jak podkreśla, wynagrodzenia znacznej części pracowników muzeum w styczniu będą na poziomie płacy minimalnej.

Związkowcy chcą, by przy przyznawaniu podwyżek pracodawca wziął pod uwagę wysokość zarobków poszczególnych osób. Chodzi o to, by po podniesieniu stawki zasadniczej o 2 tys. zł netto, miesięczne wynagrodzenie danego pracownika nie przekroczyło 6 tys. zł. To kwota graniczna. Osoby, które więcej zarabiają, dostaną mniejsze podwyżki - wyjaśnia Katarzyna Szędzielorz, sekretarz komisji zakładowej. "Solidarność" oczekuje, że podwyżki wejdą w życie od 1 listopada.

"Jesteśmy gotowi strajkować"

28 listopada sporem w Muzeum Śląskim ma się zająć Wojewódzka Rada Dialogu Społecznego.

Liczymy bardzo na WRDS. Mamy wielką nadzieję, że zostanie wypracowane rozwiązanie, na które będziemy mogli przystać. Jeżeli nie, to zgodnie z ustawą, będziemy procedować w dalszym ciągu spór zbiorowy. Jeżeli będzie taka konieczność, jesteśmy gotowi strajkować - mówi Katarzyna Szędzielorz.

Dyrektor Muzeum Śląskiego o podwyżkach

Na pozytywny efekt posiedzenia WRDS liczy także dyrektorka Muzeum Śląskiego. Maria Czarnecka w rozmowie z RMF FM powiedziała, że jest pula pieniędzy na podwyżki w przyszłym roku. Związkowcy obawiają się jednak, że te środki zostaną przeznaczone na wyrównanie płacy minimalnej, która ma w przyszłym roku wzrosnąć dwa razy.

Dyrektorka muzeum podkreśliła także, że we wrześniu, październiku i listopadzie pracownicy muzeum otrzymali premie.

Walka o podwyżki w Muzeum trwa od ponad dwóch lat

Walka o podwyżki w Muzeum trwa od ponad dwóch lat. Pod koniec grudnia ubiegłego roku, po wielu miesiącach negocjacji, związkowcom udało się podpisać porozumienie płacowe z dyrekcją. Zgodnie z jednym z zapisów tego porozumienia, płace w muzeum miały wzrosnąć o 650 zł brutto. Podwyżki miały wejść w życie 1 stycznia 2022 roku. Nie zostały jednak wypłacone. Dyrekcja twierdzi, że nie wystarczyło na nie pieniędzy.

Nie zgadzamy się z taką argumentacją, mamy własne analizy, z których wynika, że podwyżki są możliwe - mówią związkowcy. W związku z tym, że nie zostały one wypłacone, związki zerwały porozumienie i ogłosiły nowe postulaty. Pracownicy uważają, że 650 zł przy dzisiejszych kosztach i inflacji jest niewystarczające - podsumowuje Katarzyna Szędzielorz, sekretarz komisji zakładowej Solidarności.

W Muzeum Śląskim zatrudnionych jest ponad 200 pracowników.