Diecezja sosnowiecka prosi o wsparcie finansowe w związku z wczorajszym pożarem kościoła. "Dach został całkowicie zniszczony, strop zapadł się prawie w całości do wnętrza świątyni, uszkadzając zapewne wyposażenie wewnętrzne" - wymienia ks. Przemysław Lech, rzecznik diecezji sosnowieckiej. Wciąż trwa dogaszanie pożaru i szacowanie strat.

REKLAMA

Biskup sosnowiecki Grzegorz Kaszak i proboszcz parafii ks. Andrzej Mróz podziękowali strażakom i innym służbom, które włączyły się w akcję ratowniczą, za zabezpieczenie Najświętszego Sakramentu i wyposażenia zakrystii.

Sosnowiecka kuria zamieściła na Facebooku zdjęcia obrazujące skutki pożaru. Poprosiła o wsparcie materialne dla parafii - pieniądze można wpłacać na konto nr: 30 1020 2498 0000 8802 0018 8060.

Głos zabrał biskup i proboszcz parafii

Biskup sosnowiecki Grzegorz Kaszak wydał komunikat w związku z pożarem.

"W najbliższą niedzielę we wszystkich parafiach naszej diecezji zostanie odczytany list skierowany do wiernych diecezji sosnowieckiej. Poinformuję także o sposobach pomocy parafii św. Floriana. Wszelką pomoc można też już teraz kierować na numer konta parafialnego. Liczę na hojność i wsparcie wszystkich ludzi dobrej woli" - napisał biskup. Zaapelował o otoczenie wspólnoty parafialnej modlitwą. "Jako rodzina kapłańska i diecezjalna bądźmy solidarni z tymi wszystkimi, których dotknęła tragedia" - zaapelował.

Przebywający na urlopie proboszcz parafii ks. Andrzej Mróz również wydał oświadczenie w tej sprawie.

"Z ulgą przyjąłem wiadomość, że nikt fizycznie przy tym nie ucierpiał. Dziękuję księżom wikariuszom i parafianom za zabezpieczenie Najświętszego Sakramentu i wyposażenia zakrystii. Dziękuję także Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej, Policji, Straży Miejskiej, Powiatowemu Centrum Zarządzania Kryzysowego Miasta Sosnowiec, Pogotowiu Ratunkowemu, które to służby ofiarnie włączyły się w akcję ratowniczą. Dziękuję też Biskupowi Diecezjalnemu Grzegorzowi Kaszkowi za zainteresowanie i wsparcie" - napisał proboszcz.

Dodał, że dalsze działania zmierzające do naprawy zniszczeń będą podejmowane w porozumieniu z kurią diecezjalną. "Całą sprawę powierzam Miłosiernemu Bogu i ludziom dobrej woli. Niech ta tragedia jeszcze bardziej zjednoczy naszą parafialną wspólnotę. Proszę o modlitwę" - podsumował ks. Mróz.

Informacja o pożarze dachu kościoła dotarła do służb w środę po godz. 14. Strażacy ugasili go po kilkugodzinnej akcji, w której wzięło udział ponad 70 strażaków. Spalił się cały dach świątyni. Na dachu znajdowały się panele fotowoltaiczne, ale nie można jeszcze przesądzić, czy instalacja ta była źródłem pożaru - zaznacza straż pożarna.