Trzy dni akcji, trzy tysiące hektarów lasu, codziennie 600 zaangażowanych osób – policjantów, strażaków, leśników czy ratowników górskich. W rejonie wsi Borowce pod Częstochową zakończono planowane na tydzień poszukiwania Jacka Jaworka podejrzanego o zabójstwo trzech członków swojej rodziny.
3 ostatnie dni policjanci wraz ze strażakami, leśnikami i ratownikami górskimi przeczesywali las w rejonie wsi Borowce pod Częstochową. Nie natrafiono tam jednak na żaden ślad mężczyzny podejrzanego o zabójstwo trzech członków swojej rodziny.
Przeszukano teren w promieniu około 5 km od wsi, w której ponad rok temu doszło do zbrodni. To ok. 3 tysięcy hektarów lasu.
Reporter RMF FM usłyszał w śląskiej komendzie policji, że wcześniej dokładne przeszukanie tego miejsca było niemożliwe. Znajdowało się tam sporo powalonych drzew, które stanowiły zagrożenie. Leśnicy posprzątali teren i teraz można już było przeprowadzić tam dokładne poszukiwania.
Od poniedziałku do środy każdego dnia w akcji brało udział ponad 600 osób. Byli to m.in. policjanci z kilku komend w kraju, a także strażacy, leśnicy i ratownicy. Nie natrafiono na żaden ślad poszukiwanego. Nadal nie ma też potwierdzenia, że mężczyzna nie żyje.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
10 lipca 2021 roku w miejscowości Borowce koło Częstochowy w domu jednorodzinnym wezwani do awantury domowej policjanci znaleźli ciała 44-letniego małżeństwa oraz ich 17-letniego syna.
Ofiary zostały zastrzelone. Przeżył tylko młodszy, 13-letni syn, który zdołał się najpierw ukryć, a potem uciec.
Ustalenia śledczych wskazują, że sprawcą zbrodni jest brat 44-latka, Jacek Jaworek. Mężczyzna mieszkał z rodziną po opuszczeniu zakładu karnego, gdzie trafił za uchylanie się od płacenia alimentów. Tuż po zbrodni Jaworek uciekł.
Śledczy nie wykluczają żadnej opcji - biorą pod uwagę, że mężczyzna mógł popełnić samobójstwo, ale też może ukrywać się nadal na terenie Polski lub innego kraju.
Poszukiwania Jacka Jaworka. Jak może teraz wyglądać zabójca trzech osób?
Jacek Jaworek jest poszukiwany listem gończym i Europejskim Nakazem Aresztowania. Wystawiono też za nim czerwoną notę Interpolu. Komendant Wojewódzki Policji w Katowicach wyznaczył nagrodę w wysokości 20 tysięcy złotych za informacje, które pomogą zatrzymać Jacka Jaworka lub odnaleźć jego ciało.