Kopalnia Rydułtowy ma być jednościanowa, a część 2,5-tysięcznej załogi ma trafić do innych części kopalni ROW - tak wynika z informacji Polskiej Grupy Górniczej, do której należy zakład. Po lipcowym wstrząsie trwały analizy, na temat przyszłości kopalni.
W poniedziałek odbyło się spotkanie władz PGG i kopalni ze stroną społeczną nt. przyszłości kopalni Rydułtowy. W lipcu br. dwie doby po wstrząsie w tym zakładzie uratowano zasypanego 32-letniego sztygara.
W kolejnych miesiącach trwały analizy lipcowego zdarzenia, m.in. powstała ekspertyza zlecona przez prezesa Wyższego Urzędu Górniczego, w której zespół pod przewodnictwem prof. Andrzeja Zorychta określił możliwe kierunki dalszej eksploatacji węgla w kopalni.
Na poniedziałkowym spotkaniu z przedstawicielami załogi szefowie PGG przedstawili koncepcję dalszego funkcjonowania ruchu.
Jak poinformowano, zgodnie z ekspertyzą opracowano dla Rydułtów jednościanowy model funkcjonowania kopalni (z możliwością krótkookresowego zazębiania się wydobycia z dwóch w ścian, prowadzonego szeregowo w dwóch różnych partiach złoża E2 i E1).
Od 1 stycznia 2025 r. wdrożony ma zostać nowy schemat organizacyjny kopalni ROW, dostosowany do nowego modelu eksploatacji. Od 2026 r. średnioroczne wydobycie ma wynosić 600-800 tys. ton węgla .
Jeśli w skorygowanej strukturze uda nam się fedrować w partiach E1 i E2, to wydobędziemy wprawdzie trochę mniej węgla, ale będziemy w stanie prowadzić eksploatację do momentu wygaszenia kopalni, przewidzianego w harmonogramie według umowy społecznej"- powiedział wiceprezes ds. produkcji Marek Skuza.
Umowa społeczna dla górnictwa węgla kamiennego z maja 2021 r. przewiduje, że ruch Rydułtowy ma działać do 2043 r., Marcel do 2046 r., a Jankowice i Chwałowice w kopalni ROW - do 2049 r.
Trzeba zdawać sobie sprawę, że duża część załogi Rydułtów docelowo będzie alokowana na inne ruchy wydobywcze, jednak wyłącznie w ramach kopalni ROW. Chcemy przełożyć ciężar wydobycia na inne ruchy, bo 2,5 tys. osób to za dużo do planowanego modelu w Rydułtowach - zastrzegł Skuza.
Dodał, że jednocześnie kopalnia ROW (podobnie jak inne zakłady PGG) zamierza odchodzić od usług firm zewnętrznych. Zmierzamy generalnie do tego, aby wszystko, co jest w kompetencjach naszych pracowników było wykonywane załogą własną - podkreślił wiceprezes ds. produkcji.
Polska Grupa Górnicza liczy, że w I kw. 2025 r. przedstawione dokumenty, w tym skorygowane projekty eksploatacji dla ruchu Rydułtowy, zostaną zaakceptowane przez Ministerstwo Przemysłu i Agencję Rozwoju Przemysłu.
13 lipca br. uratowano 32-letniego sztygara oddziału elektrycznego uwięzionego przez ponad dwie doby po tąpnięciu w ruchu Rydułtowy kopalni ROW.
Wstrząs nastąpił 11 lipca br. rano, 1150 metrów pod ziemią. W rejonie było 78 górników; 76 wycofano, kilkunastu z nich trafiło do szpitali.
Tego samego dnia wieczorem przekazano informację o śmierci jednego górnika. Drugi został odnaleziony przez ratowników żywy, z niegroźnymi obrażeniami, po ponad dwóch dobach od zdarzenia.
14 lipca w Rydułtowach nastąpił wstrząs wtórny.