Od kilkudziesięciu minut do kilku godzin miały opóźnienia pociągi w Śląskiem w wyniku awarii sieci trakcyjnej, do której doszło około godziny 4:20 na stacji Katowice-Zawodzie. Informacje w tej sprawie otrzymaliśmy na Gorącą Linię RMF FM. Awaria została usunięta w godzinach popołudniowych.

REKLAMA

"Nastąpiła awaria sieci trakcyjnej między stacją Katowice - Katowice Zawodzie czy w kierunku Warszawa i Kraków. (...) Wszystkie pociągi oczekują na przywrócenie ruchu. Na stacji panuje chaos" - napisał do redakcji RMF FM pan Arkadiusz.

Przez ponad godzinę ruch pociągów był wstrzymany.

Jak przekazało PKP PLK, przed godziną 7:00 składy w kierunku Mysłowic zaczęły jeździć po jednym torze. Miało to wpływ na wiele innych pociągów. Opóźnienia wynosiły od kilkunastu do kilkudziesięciu minut. Opóźnienia dotyczyły zarówno pociągów Kolei Śląskich, Przewozów Regionalnych jak i składów dalekobieżnych.

Największe opóźnienie - aż 214 minut miał pociąg z Katowic do Krakowa, który miał ze stolicy Górnego Śląska odjechać o 04:56. Z kolei skład Praga - Przemyśl jechał opóźniony o 166 minut.

Był dzisiaj problem od samego rana. 90 minut pociąg opóźniony, więc skorzystałem z auta. Po prostu przyjechałem samochodem do Katowic, bo spóźniłbym się do pracy - mówił w rozmowie z reporterką RMF FM mężczyzna pracują w Katowicach.

Niektórzy pasażerowie o utrudnieniach dowiadują się dopiero na dworcu. Przyjechaliśmy i słyszymy, że każdy pociąg jest opóźniony. Nasz o 20 minut, ale musimy zdążyć na inny pociąg - do Ukrainy - mówiła reporterce RMF FM jedna z podróżujących spotkana na dworcu kolejowym w Katowicach.

Awaria została usunięta

Przed godziną 15 sieć trakcyjna w Katowicach została naprawiona - poinformowało PKP PLK.

Pociągi jeżdżą już po dwóch torach w miejscu, w którym rano doszło do awarii. Teraz sytuacja powinna już wracać do normy.