"Warunki atmosferyczne ostatnich godzin spowodowały nie tylko utrudnienia na drogach, ale przyczyniły się też do awarii pneumatycznego zadaszenia hali sportowej" - tak o zawaleniu się dachu hali sportowej przy ul. Rataja w Zabrzu (woj. śląskie) napisał urząd miasta w mediach społecznościowych. W momencie, gdy doszło do zdarzenia, na szczęście, nikogo nie było pod dachem hali.

REKLAMA

Do zdarzenia doszło w poniedziałek, przed godziną 11. Zawalił się dach hali namiotowej przy ul. Rataja w Zabrzu.

Jak podaje oficer prasowy Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Zabrzu st. kpt. Wojciech Strugacz, po przybyciu na miejsce strażacy zastali ochroniarza, który poinformował, że w hali nie odbywały się żadne zajęcia w momencie zawalenia się dachu. Strażacy sprawdzili monitoring i teren hali, ale nie stwierdzono, że w hali ktoś mógł się znajdować.

Wstępna przyczyna to duża ilość śniegu na dachu - powiedział oficer prasowy zabrzańskiej straży pożarnej.

Informację o zdarzeniu podał przed godziną 15 Urząd Miejski w Zabrzu.

Warunki atmosferyczne ostatnich godzin spowodowały nie tylko utrudnienia na drogach, ale przyczyniły się też do awarii pneumatycznego zadaszenia hali sportowej. Podejmowane są starania zmierzające do ponownego udostępnienia obiektu - poinformował na Facebooku zabrzański urząd miasta.

Hala przy ul. Rataja w Zabrzu została otwarta niespełna miesiąc temu. Jej budowa kosztowała prawie 10 mln zł.