Mimo postępu w leczeniu chorób układu krążenia, aż 40 procent zgonów w Polsce to skutek właśnie tych schorzeń. W Katowicach trwa Kongres Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego. Specjaliści wskazują, że konieczne jest zniesienie limitów na procedury kardiologiczne i kardiochirurgiczne. Zaznaczają jednak, że sami też możemy wiele dla serca zrobić.
Prof. Robert Gil, prezes-elekt Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego w rozmowie z RMF FM zwrócił uwagę na konieczność wykonywania badań profilaktycznych.
Nie czekajmy na ostatnią chwilę, nie czekajmy do ostatniego epizodu, który zmusza nas do zgłaszania się w szpitalu, raczej ambulatoryjnie wykonując sobie badania kontrolne dotyczące zarówno wydolności swojego organizmu, stanu serca, parametrów laboratoryjnych mówiących o gospodarce lipidowej, węglowodanowej - mówi prof. Robert Gil.
Każde odstępstwo od normy powinno nas zastanowić, czy ono jest usuwalne czy nie, czy zmiana jakości życia, naszej diety, zwiększenia wysiłku fizycznego poprawi nasze zdrowie - podkreślił.
Organizatorzy Kongresu Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego zwracają uwagę, że pandemia koronawirusa pogłębiła "dług kardiologiczny", pacjenci z zawałem serca znacznie dłużej niż przed pandemią zwlekają z wezwaniem fachowej pomocy medycznej, a liczba pacjentów m.in. z niewydolnością serca, wymagających hospitalizacji drastycznie wzrosła.