Rośnie liczba turystów wędrujących szlakami w Beskidach, a ratownicy GOPR-u mają coraz więcej pracy - to wniosek z majowego podsumowania działań Grupy Beskidzkiej Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. W poprzednim miesiącu ratownicy interweniowali 43 razy.
W maju beskidzki GOPR był wzywany do 43 interwencji i pomógł 47 turystom. Najczęściej - 25 razy - wzywano ratowników z głównej bazy w Szczyrku. W 14 przypadkach pomoc wyruszyła ze schroniska w Markowych Szczawinach w rejonie Babiej Góry.
Spośród 43 interwencji, większość to typowo turystyczne zdarzenia, których przyczyną był upadek (złamania, zwichnięcia, drobne urazy), zasłabnięcie, zachorowanie czy zabłądzenie - informuje GOPR.
Osiem interwencji dotyczyło wypadków z udziałem rowerzystów. Poszkodowani w tych zdarzeniach mieli poważniejsze i bardziej rozległe obrażenia.