Uczestnicy szkolnej wycieczki na Drogowej Trasie Średnicowej w Chorzowie. Policjanci wyjaśniają, jak to możliwe, że grupa dzieci z opiekunami znalazła się na trasie szybkiego ruchu. W sieci pojawił się film z tego zdarzenia.
Wycieczka szkolna biegajca po drodze szybkiego ruchu pod opiek nauczycielek. 16.11.2022 okoo godziny 7:40 w Chorzowie. rdo Zbigniew/FB. Zgoszony. pic.twitter.com/soJ29MQKrS
BandytaZKamerka16 listopada 2022
Z ustaleń policji wynika, że dzieci podróżowały autokarem, który miał kolizję na Drogowej Trasie Średnicowej w Chorzowie na wysokości stadionu Ruchu Chorzów na jezdni w kierunku Katowic.
Policja dostała zgłoszenie w tej sprawie. Jednak, kiedy dotarła na miejsce, nie było tam już szkolnej wycieczki.
Po kilku godzinach funkcjonariusze dostali również mailem zgłoszenie i film z video-rejestratora. Widać na nim, jak grupa dzieci z opiekunami wbiega pod wiadukt po pasie ruchu i zmierza prawdopodobnie na przystanek autobusowy.
Policjanci wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia pod kątem narażenia dzieci na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.
Jak powiedział reporterce RMF FM policjant z biura prasowego chorzowskiej komendy, gdyby grupa poczekała po kolizji przy autobusie, policjanci wstrzymaliby ruch i przeprowadzili uczniów oraz opiekunów w bezpieczne miejsce.
Według dotychczasowych ustaleń, do zarejestrowanej na nagraniu sytuacji doszło w środę rano. Chwilę wcześniej doszło do zderzenia autobusu wycieczkowego, którym podróżowały dzieci, z samochodem ciężarowym. Opiekunowie zdecydowali przeprowadzić dzieci drogą do najbliższego przystanku.
"Ustalamy dlaczego opiekun - kierownik tej wycieczki podjął decyzję o przemieszczeniu tych dzieci z miejsca zdarzenia drogowego w rejon przystanku komunikacji miejskiej. Ustalamy czym to było podyktowane oraz dlaczego opiekun tej grupy nie poprosił o pomoc służb, nie poczekał na przyjazd policji czy straży pożarnej" - powiedział komisarz Arkadiusz Bień z chorzowskiej policji.
Jak zaznaczył, każde zdarzenie drogowe ma swoją specyfikę i po kolizji lub wypadku trzeba przede wszystkim zadbać o bezpieczeństwo.
Policja wie już, że na filmie zarejestrowano uczestników wycieczki z jednego z sąsiednich miast, organizowanej przez jedno ze stowarzyszeń. Uczestniczyło w niej 17 dzieci w wieku szkolnym, którymi opiekowały się trzy dorosłe osoby.
"Wiemy jaka to grupa, kto był jej kierownikiem tej wycieczki. Obecnie docieramy do osób odpowiedzialnych za nadzór nad dziećmi i nad przebiegiem wyjazdu. Będziemy też ustalali osoby odpowiedzialne za podjęcie takiej decyzji i czekali na ich wyjaśnienie" - podsumował kom. Bień.