Dramat małoletnich pacjentów Ośrodka Leczniczo-Rehabilitacyjnego "Pałac Kamieniec" oraz Zakładu Opiekuńczo – Leczniczego w Kamieńcu i Zbrosławicach w Śląskiem. Niektóre osoby z personelu miały znęcać się tam nad podopiecznymi. Zarzuty usłyszało czterech pracowników, ale prokuratura nie wyklucza kolejnych zarzutów.

REKLAMA

Podejrzani to dyrektor Zespołu Szkół Specjalnych z ośrodka w Kamieńcu, jeden z kierowników, wychowawca oraz pielęgniarka. Mieli oni znęcać się nad podopiecznymi, znieważać ich czy naruszać ich nietykalność cielesną, a także powodować u nich obrażenia. To miała być przemoc zarówno fizyczna, jak i psychiczna. Według prokuratury potwierdzają to m.in. zarówno zeznania świadków, w tym pokrzywdzonych, jak i zapisy z monitoringu.

Do tych ośrodków przyjmowane są dzieci i młodzież z chorobami psychicznymi, upośledzeniem umysłowym czy zaburzeniami rozwoju. Są już po leczeniu w szpitalu, ale nadal wymagają opieki.

Prokuratura zajęła się sprawą, gdy z kilku różnych źródeł dotarły do niej informacje o tym, że coś niepokojącego może dziać się na terenie wspomnianych placówek.

Seria ucieczek

W ostatnim czasie dochodziło do przypadków ucieczek podopiecznych ośrodka w Kamieńcu. W październiku 2021 r. oddaliło się z niego siedmioro nastolatków. Zostali szybko odnalezieni. W maju tego roku uciekła z niego 15-letnia Amelia. Odnalazła się na terenie Międzynarodowego Portu Lotniczego Katowice w Pyrzowicach.

Ośrodek Leczniczo-Rehabilitacyjny dla dzieci w Kamieńcu mieści się w XVII-wiecznym pałacu otoczonym parkiem. Obiekt, należący w poprzednich latach do kilku rodów, po II wojnie światowej został znacjonalizowany i przeznaczony na obiekt służący dzieciom - najpierw jako dom dziecka, potem jako prewentorium oraz sanatorium. Obecnie w pałacu działa ośrodek oferujący leczenie i rehabilitację ogólnoustrojową, pulmonologiczną oraz w dziedzinie psychiatrii dziecięcej. Ośrodek ma miejsca rehabilitacyjne i psychiatryczne.