Samolot pasażerski, lecący z Dortmundu w Niemczech do Katowic, musiał zawrócić. Podczas startu do silnika maszyny wpadł ptak lub ptaki - poinformowała straż pożarna w Dortmundzie. Na Gorącą Linię RMF FM otrzymaliśmy relację pasażerki samolotu.
Jak przekazał rzecznik straży pożarnej w Dortmundzie, podczas startu samolotu Boeing 737 z Dortmundu do Katowic do silnika maszyny wpadł ptak lub ptaki. Ze względów bezpieczeństwa kapitan zdecydował o powrocie na lotnisko w Dortmundzie.
Na pokładzie samolotu znajdowało się 190 pasażerów. Jak podała agencja dpa, lądowanie przebiegło bez problemów, nikt z pasażerów nie ucierpiał.
Z powodu uszkodzenia silnika pasażerowie musieli przesiąść się do innej maszyny.
Na Gorącą Linię RMF FM zadzwoniła jedna z pasażerek samolotu do Katowic.
Jak mówiła, wystartował on o godz. 20:15 z Dortmundu. Samolot nie wzbił się na pełną wysokość. Cały czas byliśmy poniżej poziomu chmur, później zaczęliśmy kołować - relacjonowała.
Maszyna wróciła po 45 minutach na niemieckie lotnisko.
Wyglądało na to, że byliśmy niewiele od katastrofy. W trakcie lądowania jeden z silników chyba nie działał. Bardzo szarpało, był mega huk - powiedziała RMF FM.
Pasażerka samolotu relacjonowała, że na lotnisku "czekało około 20 zastępów straży pożarnej". Została podjęta ewakuacja - relacjonowała pasażerka.