Nawet trzy tysiące porcji ciepłych posiłków dziennie zamierzają wydawać potrzebującym wolontariusze, którzy w tym tygodniu wyjechali z Katowic do Turcji. Chcą wesprzeć poszkodowanych po tragicznym trzęsieniu ziemi. Pomoc organizuje Fundacja Wolne Miejsce. Wolontariusze już dotarli w rejon kataklizmu.
Do Turcji pojechało sześć osób. Jesteśmy spakowani z naszym wielkim trzystulitrowym garem, w którym możemy gotować tysiąc porcji zupy. Mamy też patelnie grillowe. Podzielimy się na trzy ekipy, będziemy w trzech różnych lokalizacjach i każda ekipa będzie mogła przygotować około tysiąca porcji jedzenia. Mamy też agregat prądotwórczy, chcemy wydawać kawę, herbatę - mówił RMF FM tuż przed wyjazdem we wtorek Mikołaj Rykowski, prezes Fundacji Wolne Miejsce. Podkreślił, że miasto Katowice przekazało także dla potrzebujących koce i zestawy do higieny osobistej.
Po wielu godzinach podróży wolontariusze dotarli do Turcji.
Plan jest taki, że po tygodniu chcielibyśmy wymienić ekipę. Zostawimy na miejscu gar, sprzęt, samochód, żeby można było robić codzienne zaopatrzenie. Część wolontariuszy, którzy ze mną jadą, być może wróci samolotem, a inni przylecą w to miejsce. Zachęcamy do pomocy, do kontaktu z fundacją. Można np. przynosić dary do naszych sklepów socjalnych Spichlerz, można też zrobić wpłatę z dopiskiem: na pomoc dla Turcji - zachęca Mikołaj Rykowski.
W tragicznym trzęsieniu ziemi w Turcji zginęło ponad 36 tys. osób. Ratownicy wciąż odnajdują pod gruzami żywe osoby.