Ekstremalnie trudne warunki w Beskidach. To skutki intensywnych opadów śniegu i silnego wiatru. Goprowcy apelują, aby na razie wstrzymać się z wędrówkami. Minionej doby ratownicy beskidzkiego GOPR-u prowadzili 4 wyprawy ratunkowe.
Ratowników wzywano w rejon Pilska, Wielkiej Raczy, Magurki Radziechowskiej oraz Stożka. To były trwające do rana wielogodzinne wyprawy, w skrajnie trudnych zimowych warunkach.
W sumie sprowadzono 7 osób, dwie z nich trafiły do szpitali. W rejonie Pilska poszukiwano narciarza, w pozostałych miejscach turystów. Wszyscy albo stracili orientację, albo nawet jeśli wiedzieli gdzie są, nie mieli siły iść dalej.
Teraz w Beskidach leży już ponad metr śniegu, ale lokalnie zaspy sięgają nawet dwóch metrów, a szlaki są całkowicie zasypane. Na Babiej Górze jest 3. stopień lawinowego zagrożenia.
Marcin Buczek dodaje, że sytuacja w innych partiach gór jest podobna. W Karkonoszach obowiązuje 3. stopień zagrożenia lawinowego. O zaspach i nieprzetartych szlakach informują też ratownicy z Grupy Krynickiej. W Beskidzie Sądeckim zagrożeniem są także nadłamane i powalone drzewa.
Wszędzie w górach dalej prognozowane są opady śniegu.