38 kotów z ukraińskiego Żytomierza przyjęło Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Sosnowcu. Po 14-dniowej kwarantannie będzie można je adoptować.
Z informacji, które posiadamy wynika, że są to koty, które były - myślę, że w niezamierzony sposób - porzucone przez ewakuujących się mieszkańców Żytomierza - mówi Marcin Jakubczak, dyrektor Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Sosnowcu. Wolontariusze sosnowieckiego ośrodka kontaktowali się z osobą, która w Żytomierzu prowadziła schronisko i zaopiekowała się zwierzętami. Nie od razu wiadomo było, czy uda się przetransportować koty do Polski.
Kiedy tylko taka okazja się nadarzyła, nie zastanawialiśmy się ani chwili. Wolontariusze z Ukrainy dowieźli je do granicy. Nasi wolontariusze odebrali je i przywieźli do nas - mówi dyrektor.
Koty są w dobrym stanie. Tylko kilka z nich wymaga obserwacji medycznej. Sosnowieckie schronisko gotowe jest przyjąć więcej zwierząt z ogarniętej wojną Ukrainy. Jeśli będzie taka potrzeba, nasze drzwi są otwarte - deklaruje Marcin Jakubczak.
Jeśli ktoś chce wesprzeć schronisko, może przynieść niezbędne dla kotów rzeczy. Potrzebujemy posłań, bo one są codziennie wymieniane. Potrzebny jest też żwirek i dobra karma. Jeśli ktoś chce przynieść karmę, to lepiej żeby to było 100 g dobrej karmy niż kilogram byle jakiej - mówi dyrektor sosnowieckiego schroniska.