Davide Martello - podróżujący po świecie uliczny pianista z Niemiec znany w sieci jako Klavierkunst - od kilku dni przebywa w Polsce. Gra dla uchodźców z Ukrainy, którzy przekraczają polską granicę w Medyce. "To mój obowiązek i zaszczyt" - stwierdził.
Wielkie dzięki dla polskiej straży granicznej, że pozwoliła mi dziś grać tuż przy granicy - podkreślił Martello w opublikowanym w piątek wpisie na Facebooku. Jak dodał, zostanie w Medyce dłużej niż początkowo planował. Tak długo, jak będzie trwała wojna i uchodźcy będą przybywać, będę grał i witał ich w ten sposób. To mój obowiązek i zaszczyt - zadeklarował artysta.
Pianista przyjechał do Polski ze swoim czarnym kotem o imieniu Salem, którego zdjęciami dzieli się w sieci.
Na początku marca Martello zabrał swój fortepian na Ukrainę i koncertował m.in we Lwowie dla uchodźców przebywających w tamtejszym centrum sportowym.
Każdy sam wybiera metodę walki. Niektórzy wybierają broń, a ja fortepian - napisał Martello, załączając zdjęcie ze spotkanym przy granicy Lukasem z Niemiec. Jak relacjonował, mężczyzna udał się na Ukrainę, by dołączyć do tamtejszych sił zbrojnych.
Podróżuję po świecie z moim fortepianem i inspiruję ludzi, grając na ulicach. Swoje utwory komponuję na ulicy lub kiedy marzę. Lubię grać utwory mainstreamowe, ale pełniej wyrażam się przez swoją własną muzykę - opisuje siebie niemiecki pianista.