Niecodziennego gościa spotkali strażnicy graniczni niedaleko miejscowości Sierakośce na Podkarpaciu, w pobliżu granicy Polski z Ukrainą. Wylądowały tam sanie św. Mikołaja. Gdy wysiadł z sań, zapytał gdzie mieszkają grzeczne dzieci i udał się we wskazanym przez funkcjonariuszy kierunku.
Jak zapewnił w środę rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej por. Piotr Zakielarz, św. Mikołaj był już widziany w Polsce. Spotkali go strażnicy graniczni z placówki SG w Huwnikach, gdy wysiadł z sań w pobliżu granicy.
"Usłyszeli pytanie: gdzie mieszkają grzeczne dzieci? Św. Mikołaja spotkali niedaleko granicy, a ze zdumienia jeszcze długo przecierali oczy" - powiedział por. Zakielarz.
Zapewnił, że niecodzienny gość na szczęście nie narobił sobie kłopotów, bo wiedział, czym jest pas drogi granicznej i stosował się do zakazów.
Rzecznik BiOSG zwrócił uwagę, że na podkarpackim odcinku granicy z Ukrainą obowiązuje zakaz wejścia na pas drogi granicznej (jest to granica UE). Zakaz został wprowadzony Rozporządzeniem Wojewody Podkarpackiego z dnia 19.10.2009 roku.
"Zakaz nie obowiązuje jedynie na odcinkach pasa drogi granicznej, którymi biegną oznakowane szlaki turystyczne w Bieszczadach. Osoby poruszające się szlakiem turystycznym biegnącym linią granicy lub w pasie drogi granicznej muszą posiadać przy sobie dokument stwierdzający tożsamość" – zaznaczył funkcjonariusz.
"Św. Mikołaj wiedział, jak się zachować w pobliżu granicy państwa. Był dobrze przygotowany do wędrówki w poszukiwaniu wyczekujących go maluchów. Właściwy kierunek wskazali mu napotkani strażnicy graniczni z placówki SG w Huwnikach" – dodał funkcjonariusz.
W rolę św. Mikołaja wcielił się jeden z funkcjonariuszy, a cała akcja miała na celu wprowadzenie wszystkich w świąteczny nastrój oraz edukację o zasadach przekraczania granicy i przebywania w jej sąsiedztwie.