Sekretarz bezpieczeństwa wewnętrznego Stanów Zjednoczonych Alejandro Mayorkas na polsko-ukraińskim przejściu granicznym w Korczowej spotkał się m.in ze strażnikami granicznymi. "Obrona granic i odstraszanie, to najsilniejszy przekaz jaki możemy wysłać, aby uniknąć przyszłej wojny" - powiedział.

REKLAMA

Amerykański sekretarz wyraził podziw dla funkcjonariuszy Straży Granicznej.

Nasza obecność tutaj to także sposób, aby wyrazić hołd dla tych wszystkich, którzy walczą i poświęcają swoje życie za wolną Ukrainę. Jesteśmy zaangażowani w sojusz, który pokazuje siłę partnerstwa i jedność, szczególnie w obliczu walki o wolność. Jednocześnie rozumiemy, że obrona granic i odstraszanie to najsilniejszy przekaz jaki możemy wysłać, aby uniknąć przyszłej wojny, która zagraża życiu ludziom, niezależnie od tego, gdzie są - podkreślił Mayorkas.

Zaznaczył, że planuje spotkać się uchodźcami z Ukrainy. Nic nie zastąpi bezpośredniego z kontaktu z ludźmi, którzy musieli uciekać przed wojną. Chętnie porozmawiam z uchodźcami, chętnie usłyszę historie, które potem przekażę narodowi amerykańskiemu - powiedział Mayorkas.

Alejandro Mayorkas w Korczowej / Darek Delmanowicz / PAP
Alejandro Mayorkas w Korczowej / Darek Delmanowicz / PAP
Alejandro Mayorkas w Korczowej / Darek Delmanowicz / PAP
Alejandro Mayorkas w Korczowej / Darek Delmanowicz / PAP
Alejandro Mayorkas w Korczowej / Darek Delmanowicz / PAP

Sekretarz bezpieczeństwa wewnętrznego USA zapewnił, że Stany Zjednoczone będą nadal zaangażowane w pomoc, aż do czasu, kiedy Ukraina pokona agresora. Pytany co sądzi o pomocy, jaką Ukrainie udzieliła Polska podkreślił, że podziwia to, co nasz kraj zrobił dla swojego sąsiada. Podziwiamy, co Polska osiągnęła, nie tylko jeśli chodzi o obronę granicy, o pomoc wojską, ale też to, że Polacy przyjęli prawie 1,5 mln Ukraińców do siebie. To pewien symbol dla całego świata, co mogą ludzie zrobić dla swoich braci i sióstr, którzy walczą o wartości, które są fundamentem wolnego świata - przekazał.

Alejandro Mayorkas spotkał się na granicy m.in. z dowódcą Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej gen. Andrzejem Popko, który opowiedział mu, jak wyglądała sytuacja w pierwszych tygodniach wojny. Na początku marca 2022 r. przez podkarpackie przejścia graniczne do Polski wjeżdżało dziennie ponad 80 tys. osób.