Policjanci z posterunku w Grębowie na Podkarpaciu pomogli samotnemu 74-latkowi, który przez ponad dobę leżał na podłodze. Mężczyzna złamał nogę i nie był w stanie wstać o własnych siłach.

REKLAMA

W Wielką Sobotę wieczorem policjanci dostali zgłoszenie, z którego wynikało, że samotnie mieszkający mężczyzna nie odpowiadał na telefony rodziny. Na posesji seniora biegał bez kagańca groźny pies, a w oknach świeciło się światło, lecz starszy mężczyzna nie reagował na wołanie siostry.

Zaniepokojona kobieta poprosiła funkcjonariuszy o pomoc.

Mundurowi weszli na teren posesję seniora, a w mieszkaniu, na podłodze znaleźli mężczyznę.

74-latek nie mógł wstać o własnych siłach. Nie był ubrany i był już zziębnięty. Poprzedniego dnia przewrócił się w domu i złamał nogę. Od tego momentu nie jadł i nie pił. Był już wyczerpany, osłabiony i prawdopodobnie odwodniony. Na dodatek w piecu wygasł ogień i w całym domu panowała niska temperatura.

Senior trafił do szpitala.