Blisko 10 tysięcy interwencji podjęli podczas wakacji strażacy na Podkarpaciu. "Strażacki samochód wyjeżdżał do akcji średnio co 9 minut. W działania zaangażowanych było blisko 15 tysięcy zastępów strażaków z OSP i PSP" - poinformował bryg. Marcin Betleja, rzecznik prasowy Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.
Ponad tysiąc razy strażacy wyjeżdżali do pożarów, pozostałe interwencje nie były związane z gaszenie ognia.
Spektrum naszych działań jest ogromne. Ustawialiśmy skutki burz, nawałnic, silnych opadów deszczu. Działaliśmy w zakresie ratownictwa chemicznego i ekologicznego. Byliśmy wzywani praktycznie do każdego wypadku drogowego. Udzieliliśmy pomocy przedmedycznej 586 poszkodowanym - mówił Betleja.
Funkcjonariusze Państwowej Straży Pożarnej odwiedzali także obozy harcerskie i szkolili ich uczestników oraz kadrę.