Sześć drzew, w tym dwie lipy i dąb, zostały ustanowione przez radę miasta i gminy Cieszanów pomnikami przyrody w lasach Nadleśnictwa Narol. Wniosek w tej sprawie został złożony przez miejscowych leśników.

REKLAMA

Nowe pomniki przyrody to dwie lipy szerokolistne przy kapliczce w Rudce, klon jawor, dąb szypułkowy oraz dwa okazy wiązu polnego. Cztery ostatnie drzewa rosną w uroczysku Żary, będącym miejscem po nieistniejącej wsi.

Jak tłumaczył nadleśniczy Nadleśnictwa Narol Hubert Balicki, do złożenia wniosków skłoniły leśników nie tylko ponadprzeciętne wymiary, ale przede wszystkim sędziwy wiek drzew.

Te drzewa są też w dobrym stanie zdrowotnym, ważne były również aspekty kulturowo-historyczne, bowiem drzewa te były świadkami wielu wydarzeń od XIX wieku po nasze czasy, są zatem również pomnikami dziejów tej okolicy - podkreślił.

Dwie lipy drobnolistne z Rudki posadzono jeszcze w XIX wieku, by chroniły kaplicę postawioną jako wotum za ocalenie wsi w czasach najazdów Tatarów i kozaków Chmielnickiego.

Jak powiedział rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie Edward Marszałek, kaplica powstała w czasach pożogi, gdy "śmierć ciągle krążyła nad ziemią lubaczowską", stąd nad wejściem do kaplicy jest płaskorzeźba "anioła śmierci".

Wieś jednak nie przetrwała wydarzeń powojennych. W nocy 19 kwietnia 1944 roku upowcy wymordowali 62 Polaków - mieszkańców Rudki, tylko nielicznym udało się wymknąć ze wsi wąwozem, biegnącym tuż koło kapliczki i ocalić w ten sposób życie. Okazało się, że i dla Ukraińców nie stało tu miejsca, zostali wszyscy wysiedleni trzy lata później w ramach akcji Wisła - dodał.

Ziemie te porosły chwastem, a część z nich zalesiono. Wśród lasu też znalazła się stara kapliczka z aniołem śmierci na frontonie i Chrystusem biczowanym w ołtarzyku. Dwie lipki, które niegdyś przed nią posadzono, wyrosły w dwa potężne drzewa, tworzące rodzaj bramy wejściowej. Przez długie lata tylko one były żywymi świadkami tragedii, które się tu rozegrały. Teraz zyskały status pomników przyrody - zaznaczył Marszałek.

W ocenie rzecznika krośnieńskiej RDLP, bardzo ciekawe z punktu widzenia dendrologii są dwa wiązy polne o obwodach 386 cm i 416 cm, a więc potężnych, jak na ten gatunek.

Rosną w uroczysku Żary - to teren nieistniejącej wsi, pokrytej obecnie lasem. Prawdopodobnie stanowiły osłonę ludzkich domostw, podobnie jak jawor, który liczy 130 lat i ma obwód 302 cm oraz i dąb, odpowiednio 170 lat, obwód pnia 502 cm. Te okazy również dołączyły do grona drzew pomnikowych - stwierdził Marszałek.