Leśnicy na Podkarpaciu, m.in. w Bieszczadach, Beskidzie Niskim oraz na pogórzach karpackich, przed Wszystkimi Świętymi porządkują mogiły i miejsca pamięci na leśnych cmentarzach.
Las zawsze dawał schronienie, np. partyzantom. Toczyły się tam krwawe bitwy i potyczki. Chowano też w lasach ofiary wielkich epidemii - powiedział rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie Edward Marszałek.
Jak zaznaczył, w lasach zarządzanych przez nadleśnictwa krośnieńskiej RDLP znajdują się 52 cmentarze wojenne z obu wojen światowych.
Na ich terenie zlokalizowano również cztery cmentarze rzymskokatolickie, 27 cmentarzy obrządku wschodniego, cztery kirkuty, 15 cmentarzy cholerycznych. Jest też 96 mogił zbiorowych i pojedynczych - zauważył Marszałek.
Miejsca dawnych pochówków - dodał - "często znaczą kapliczki leśne, których naliczono 222, jak również 239 krzyży pokutnych lub wotywnych".
Polskie Towarzystwo Leśne - przypomniał rzecznik - "od kilku lat wprowadziło zwyczaj, że na leśne cmentarze nie nosi się sztucznych kwiatów i nie pali zniczy, choćby z uwagi na groźbę pożaru".
Leśnicy umieszczają na grobach gałązkę jedliny ze wstążką "Pamiętamy", która ulega biodegradacji. Warto upowszechnić mniej inwazyjne dowody pamięci; eliminować zwłaszcza sztuczne kwiaty i zaśmiecające las znicze - podkreślił Marszałek.
RDLP w Krośnie nadzoruje działania 26 nadleśnictw gospodarujących na powierzchni ponad 418,3 tys. ha. Lesistość tego obszaru przekracza 36 proc.