Wczoraj przed południem karetka pogotowia pojechała do jednego z domów w dzielnicy Polanka w Krośnie. Osoby, które wezwały pomoc u lekarza wyczuły woń alkoholu i wezwały policję. Okazało się, że 47-latek miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie.
Niemal 2 promile alkoholu w organizmie miał lekarz, który przyjechał karetką do chorego w Krośnie.
Rodzina pacjenta wezwała policję, która stwierdziła, że medyk jest nietrzeźwy. Dyrekcja Pogotowia Ratunkowego w Krośnie natychmiast odsunęła go od dalszych czynności, a jak poinformowała dyrektor Joanna Bukowczyk - dzisiaj podjęła decyzję o zakończeniu współpracy z lekarzem.
Jak dowiedział się reporter RMF FM - to nie był pierwszy wyjazd tego lekarza do chorego. Nie ma jednak pewności, czy 47-latek wcześniej także pracował pod wpływem alkoholu.
Jeżeli okaże się, że naraził na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia pacjentów, grozi mu do pięciu lat więzienia.