Ponad 3 mln tabletek jodku potasu dotarło już do woj. podkarpackiego. Znajdują się one w 880 gminnych punktach dystrybucyjnych – poinformowała wojewoda podkarpacka Ewa Leniart. Zapewniła, że liczba tabletek dla województwa jest wystarczająca.

REKLAMA

Wojewoda podkarpacka na konferencji prasowej w Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim w Rzeszowie przypomniała, że decyzję o dystrybucji jodku potasu w kraju podjęło MSWiA w związku z potencjalnym wystąpieniem zagrożenia radiacyjnego.

Zaznaczyła jednocześnie, że jest to działanie prewencyjne, bo zagrożenie radiacyjne w tej chwili nie występuje.

Wojewoda: Liczba tabletek z jodkiem potasu jest wystarczająca

Do gminnych punktów dystrybucyjnych jodek potasu w woj. podkarpackim już dotarł. Jego liczba dla naszego województwa jest wystarczająca. Mamy zabezpieczone 3 mln 200 sztuk tabletek, które znajdują się w 880 punktach gminnych, przeznaczonych do dystrybucji - poinformowała Leniart.

Dodała, że liczba punktów dystrybucyjnych nie jest zamknięta.

To działanie ma charakter prewencyjny. Przekazanie i dystrybucja do odbiorcy końcowego, a więc do mieszkańców regionu, którzy będą uprawnieni do poboru tychże tabletek, będzie mogła nastąpić dopiero po stosownym komunikacie MSWiA - zwróciła uwagę wojewoda.

Dodała, że wraz z dystrybucją tabletek będzie przekazywana ulotka zawierająca szczegółowe informacje o dawkowaniu.

Podkarpacki inspektor sanitarny dr Adam Sidor zapewnił, że sytuacja w związku z możliwością wystąpienia zagrożenia jest na bieżąco monitorowana.

Nie notujemy żadnych przekroczeń. Są to poziomy rzędu paru setnych mikrosiwerta na godzinę - wskazał Sidor.

Jak działa tabletka z jodkiem potasu?

Konsultant wojewódzki w dziedzinie endokrynologii dr n. med. Mariusz Partyka, przybliżając aspekty medyczne profilaktyki jodowej wyjaśnił, że każde zwiększenie radiacji w środowisku wiąże się zwykle ze zwiększeniem ilości izotopów jodu radioaktywnego. Jod to izotop, który bardzo szybko rozprzestrzenia się w środowisku i gromadzi się w ludzkim organizmie - w tarczycy, a to w przyszłości może skutkować wzrostem zachorowań na nowotwory tego gruczołu. Z związku z tym podjęto decyzję o stosowaniu profilaktyki jodowej.

Polega ona na podaniu większej dawki stabilnego pierwiastka jodu, który przed ekspozycją na jod promieniotwórczy blokuje tarczycę i w ten sposób jod radioaktywny nie wniknąłby ewentualnie do tarczycy - wyjaśnił dr Partyka.

Podkreślił jednocześnie, że bardzo ważne jest przyjęcie profilaktyki jodowej w odpowiednim czasie - w ciągu 24 godzin, ale najpóźniej 2 godziny przed szczytem radiacji. Musi to być poprzedzone informacją pochodzącą z pewnego, wiarygodnego źródła, jak np. od wojewody czy rządu, o wystąpieniu zwiększonej radioaktywności.

Zapewnił, że przyjęcie dawki jodu w takiej sytuacji jest bardzo bezpieczne.

Dodał, że została wydana specjalna broszura informująca, kto powinien unikać profilaktyki jodowej. Z ostrożnością i po konsultacjach z lekarzem powinny do niej podchodzić m.in. osoby z chorobami przewlekłymi.

Dopytywany o wiek osób, które powinny (w razie zagrożenia) przyjąć jod, zaznaczył, że "im młodsza osoba przyjmuje profilaktykę, tym większa jest dla niej korzyść".

Najbardziej narażone na promieniowanie są małe dzieci, kobiety w ciąży i młodzi dorośli. Korzyści z tej profilaktyki spadają po 40. roku życia - zauważył dr Partyka.