Samotnie mieszkający 90-letni mieszkaniec Rzeszowa wzywał pomocy. Na szczęście ktoś usłyszał jego krzyki. Nie mógł wejść do mieszkania, bo drzwi były zamknięte na klucz. Zawiadomił więc policję.

REKLAMA

Do tego zdarzenia doszło we wtorek około godziny 14:30.

Na policję zadzwonił pracownik MOPS-u. Powiedział, że samotnie mieszkający 90-letni mężczyzna potrzebuje pomocy.

Pracownik socjalny przyszedł w odwiedziny do seniora, słyszał jego wołanie, ale nie mógł wejść do mieszkania, ponieważ nie miał kluczy.

Mundurowi przyjechali pod wskazany adres.

Zauważyli otwarte okno balkonowe.

Jeden z nich wspiął się więc na pierwsze piętro i wszedł do mieszkania.

Okazało się, że 90-latek był przytomny, ale kontakt z nim był utrudniony. Policjanci wezwali karetkę pogotowia, która zabrała mężczyznę do szpitala.