Dwóch z trzech 17-latków, którzy zostali poważnie ranni podczas bójki w Jarosławiu (woj. podkarpackie), usłyszało zarzuty. Nastolatkowie będą odpowiadać jak osoby dorosłe, to kolejni podejrzani w tej sprawie.
Do zdarzenia doszło w piątek ok. godz. 15 na ulicy Elektrownianej w Jarosławiu. W wyniku bójki od ciosów ostrym narzędziem zostało rannych trzech 17-latków. Stan dwóch był określany jako ciężki, a trzeciego jako średni.
Stan zdrowia dwóch rannych poprawił się na tyle, że możliwe było ich przesłuchanie. Jak informuje szefowa jarosławskiej prokuratury prok. Agnieszka Kaczorowska, nastolatkom postawiono zarzuty. Jeden z nich wciąż przebywa w szpitalu i tam też został przesłuchany.
17-latkowie usłyszeli takie same zarzuty, jakie w niedzielę zostały postawione już pięciu innym młodym mężczyznom - udziału w bójce, której skutkiem jest ciężki uszczerbek na ciele dwóch osób i średni jednej osoby.
Oboje zostali objęci dozorem policji i zakazano im opuszczać kraju.
Oprócz nich podejrzanymi w tej sprawie są także dwaj mężczyźni w wieku 22 i 20 lat, dwóch 18-latków i jeden 17-latek, który także będzie odpowiadać jak dorosły. To mieszkańcy powiatu jarosławskiego i przeworskiego. Wobec wszystkich pięciu sąd zastosował areszty na trzy miesiące.
Zarzuty wkrótce usłyszeć ma także trzeci z rannych.
Sprawcom grozi kara od roku do 10 lat więźnia z możliwością obostrzenia wynikającą z charakteru chuligańskiego czynu.
W bójce brali udział również czterej nieletni (15 i 16 lat). Wydział dla nieletnich Sądu Rejonowego w Przeworsku oraz wydział rodzinny Sądu Rejonowego w Jarosławiu zdecydowały o umieszczeniu ich na trzy miesiące w młodzieżowym ośrodku wychowawczym. Ich sprawami zajmie się sąd rodzinny.
Powodem bójki miał być konflikt między dwoma uczestnikami. Prokurator dopytywana o szczegóły odmówiła ich podania na obecnym etapie ze względu na dobro trwającego postępowania. Zaprzeczyła jednak, by były to porachunki pseudokibiców.