W Wielkopolsce 73-latek kierujący mercedesem, uciekając przed policją doprowadził do kolizji i uszkodził kilka samochodów. Pościg zakończył się, kiedy zjechał z jezdni na zaśnieżone pole. Mężczyzna był bardzo agresywny, trafił do policyjnego aresztu.

REKLAMA

Do pościgu doszło na trasie Kórnik - Śrem. W okolicach Zbrudzewa policyjny patrol próbował zatrzymać do kontroli mercedesa. Kierowca zignorował jednak dawane mu sygnały i zaczął uciekać.

Jechał z nadmierną prędkością i przekraczał oś jezdni. W pewnym momencie najechał na tył peugeota, który uderzył w forda. Kierujący peugeotem zjechał do rowu i dachował. Doznał niegroźnych obrażeń i po badaniach w szpitalu został zwolniony do domu.

Mercedes uderzył jeszcze w jadącego w tym samym kierunku fiata, a kierujący volkswagenem, żeby uniknąć czołowego zderzenia zjechał na pobocze, gdzie został uderzony odłamkami uszkodzonych aut.

Ostatecznie uciekinier zjechał ze skarpy i zatrzymał się w polu uprawnym. 73-latek próbował jeszcze uciekać pieszo.

73-latek był agresywny. Odmówił poddania się badaniu alkomatem, choć policjanci wyraźnie wyczuwali woń alkoholu z ust. Został zatrzymany i przewieziony do szpitala, gdzie pobrano od niego krew do badań - relacjonuje oficer prasowa policji w Śremie Ewa Kasińska.

Mężczyzna trafił do aresztu. Policjanci zatrzymali jego prawo jazdy, a mercedesa odholowano na parking strzeżony. 73-latek stanie przed sądem. Za niezatrzymanie do kontroli grozi mu do 5 lat więzienia.