Unieważniono głosowanie w budżecie obywatelskim w miejscowości Trzcianka, na północy Wielkopolski. Głosy oddali pracownicy szkoły, którzy wykorzystali dane dzieci.

REKLAMA

Nieuczciwe głosowanie w budżecie obywatelskim w Trzciance. Sprawę jako pierwsze opisało Radio Poznań.

Głosy oddano z komputerów, które miały dostęp do e-dzienniczka. To za pomocą tego narzędzia skontaktowano się z rodzicami, prosząc o zgodę na wykorzystanie danych ich dzieci i głosowanie w ich imieniu na wybrany projekt - opisują dziennikarze Radia Poznań.

Dziennikarz RMF FM, Beniamin Piłat skontaktował się z burmistrzem Trzcianki, Krzysztofem Jaworskim, który opisuje zaistniałą sytuację.

W poprzednich latach szkoły i przedszkola intensywnie głosowały na swoje projekty. W tym roku wykluczyliśmy to. Wszystkie projekty miały być ogólnodostępne i szkoła nie mogła być beneficjentem danego zadania. Jednak proceder w tym roku zadziałał. Ostatniego dnia oddano masowo głosy.

Jak wyjaśnia Jaworski, były to głosy dzieci oddane za zgodą rodziców. Problem w tym, że rodzicie tylko częściowo wyrazili zgodę na oddanie głosów, ponieważ w Trzciance osobno oddaje się głosy na projekty miejskie i wiejskie. Zgoda była wyrażona na oddanie jednego głosu, ale w drugim przypadku zakładamy, że takiej zgody nie było - dodaje burmistrz Trzcianki.

Całe zamieszanie mogło zmienić wyniki głosowania w budżecie obywatelskim, dlatego samorząd postanowił unieważnić wybory najlepszego projektu i przeprowadzić je ponownie, ale na zmienionych zasadach.

Wprowadzona zostanie techniczna zmiana oddawania jednego głosu z jednego komputera tak, by nie było już sytuacji masowego głosowania - wyjaśnia Krzysztof Jaworski. Ponadto Inspektor Danych Osobowych ma przyjrzeć się tej sprawie i przekazać swoją opinię do szkół. Weryfikowane będzie też to, czy nie doszło do naruszenia i wycieku danych uczniów.