Prawie 100 tys. lat temu na terenie dzisiejszego Konina były.... słonie! To nie żart. Muzeum Okręgowe przygotowuje się do obchodów jubileuszu znalezienia szkieletu słonia leśnego. Prawie czterdzieści lat temu natrafili na niego górnicy z kopalni odkrywkowej węgla brunatnego.
Szkielet wykopali górnicy z Kopalni Węgla Brunatnego "Konin", na terenie odkrywki "Jóźwin".
Koparka w niego wjechała i los chciał, że trafiła w największą część, czyli w czaszkę. To właśnie ona jest najbardziej zniszczona, ale dzięki temu zachowały się pozostałe kości - mówi Dagmara Frydrychowicz z Muzeum Okręgowego w Koninie. Wykopano go na głębokości ok. 13 metrów pod powierzchnią ziemi.
Koniński egzemplarz to najlepiej zachowany szkielet słonia leśnego w Polsce i jeden z lepiej zachowanych w Europie. Nadano mu imię - Gosław. Szkielet pokazuje nam, ile taki słoń ważył i jak duży w ogóle był. Tu mówimy o osobniku mającym prawie 4 metry wysokości i ok. 10 ton wagi. Wiemy, że był to samiec, który zginął tragicznie w wieku mniej więcej 50 lat - tłumaczy Frydrychowicz.
Słonie żyły na terenie dzisiejszej Polski w czasach, gdy klimat w tym rejonie kontynentu przypominał dzisiejszy klimat śródziemnomorski.
40. rocznica odkrycia słonia przypadnie 24 lutego 2024 roku, ale muzealnicy już teraz przygotowują się do obchodów. W planach jest m.in. piknik paleontologiczny.
To jest wydarzenia cykliczne, ale wiadomo, że jego jubileuszowa edycja będzie wyjątkowa. Będziemy gościć ekspertów m.in. z Wrocławia, którzy badali szkielet po jego znalezieniu. Mamy też w planach specjalną publikację na temat słonia leśnego. Cały czas spływają do nas artykuły naukowe i badania. Będzie się działo - zapewnia Dagmara Frydrychowicz z Muzeum Okręgowego w Koninie.