Prokuratura Okręgowa w Poznaniu zakończyła postępowanie dotyczące morderstwa czterech osób i samobójczej śmierci jego sprawcy. Nie ustalono motywów działania sprawcy - przekazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, prok. Łukasz Wawrzyniak.

REKLAMA

Śledczy ustalili, że w pierwszej kolejności dokonano czterokrotnego zabójstwa, a następnie sprawca tej zbrodni targnął się na własne życie. Ślady i dowody zgromadzone w sprawie, poddane szczegółowym badaniom, wykazały, że 41-letni sprawca tej tragedii, najpierw zabił swoich rodziców, a potem żonę i syna - przekazał rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, prok. Łukasz Wawrzyniak.

Wszystkie ofiary zaatakowano nożem. Wszyscy - poza dzieckiem - bronili się. Odpowiedzialny za tę zbrodnię zmarł od zadanej przez siebie rany ciętej szyi. Nie ustalono motywów jego działania.

Jeśli ktoś w Twojej rodzinie krzywdzi Cię - bije lub obraża - zadzwoń.Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia". Działa przez całą dobę.
800 120 002
[WIĘCEJ INFORMACJI ZNAJDZIESZ TUTAJ

Specjaliści sa też dostępni na czacie na platformie 116.sos.pl Linia wsparcia dla osób dorosłych dostępna 24/7, bezpłatnie, anonimowo 116 123 href=" https://www.116sos.pl/">[WIĘCEJ INFORMACJI ZNAJDZIESZ TUTAJ

***
Nachodzą cię myśli samobójcze? Wydaje Ci się, że znajdujesz się w sytuacji bez wyjścia? Pamiętaj, że są osoby, które chcą i mogą Ci pomóc. Dyżurują telefonicznie lub on-line:
116 123 - kryzysowy telefon zaufania dla dorosłych
116 111 - telefon zaufania dla dzieci i młodzieży
800 12 12 12 - Dziecięcy Telefon Zaufania Rzecznika Praw Dziecka
800 70 2222 - Centrum Wsparcia dla Osób Dorosłych w Kryzysie Psychicznym

Zbrodnia w Chodzieży

Ciała czterech osób dorosłych i 4-miesięcznego dziecka znaleziono w pod koniec kwietnia tego roku w domu jednorodzinnym w Chodzieży. Dwa ciała odnalazł krewny, który nie mógł się skontaktować z bliskimi i przyjechał do miejsca ich zamieszkania. Wezwani przez mężczyznę policjanci znaleźli w domu kolejne trzy ciała, w tym zwłoki dziecka.

Wszystkie ofiary miały rany cięte szyi. Ciało 38-latki było skrępowane, a zwłoki dziecka były przykryte kołdrą.

Śledczy szybko ustalili, że 41-latek zabił swoich rodziców, żonę i 4-miesięczne dziecko, a potem popełnił samobójstwo. Dziennikarz RMF FM Beniamina Piłata relacjonował, że przy mężczyźnie znaleziono nóż, którym miał zabić swoją rodzinę.

Między śmiercią rodziców a śmiercią żony i dziecka był pewien przedział czasowy. Staramy się określić, jak długo to było - czy to było kilka godzin czy na przykład kilka dni czy jeden dzień - mówił prokurator Łukasz Wawrzyniak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

Małżeństwo dwa miesiące wcześniej przyjechało do Chodzieży, ponieważ pogorszył się stan zdrowia ojca 41-latka. Sprowadzili się z Sochaczewa. Wcześniej mieszkali za granicą. Przyjechali, żeby opiekować się ojcem tego sprawcy - powiedział Wawrzyniak.

41-latek nie był karany, rodzina nie miała niebieskiej karty

Rzecznik prasowy wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak w rozmowie z Tomaszem Weryńskim w internetowym Radiu RMF24 relacjonował, jak doszło do makabrycznego odkrycia.

Jeden z członków rodziny, który nie mógł się z nią skontaktować, poprosił znajomego, żeby tam podszedł i on odkrył to, co się tam wydarzyło. Ja nie chciałbym opisywać tego, co zobaczyli tam policjanci, bo byłby to zbyt drastyczny opis - mówił Borowiak w Radiu RMF24.

41-latek nie był wcześniej karany. Rodzina nie miała założonej tzw. niebieskiej karty, a przez ostatnie dwa miesiące policja nie interweniowała w domu w Chodzieży.