Poznańscy urzędnicy idą na wojnę z nielegalnymi reklamami. Po blisko sześciu latach w stolicy Wielkopolski w końcu uchwalono przepisy dotyczące nośników reklamowych. Jak teraz będzie wyglądał Poznań?
Uchwała jest efektem kompromisu i współpracy wielu podmiotów. Miasto nie jest przeciwne reklamom w przestrzeni publicznej. Nie ma jednak zgody na samowolę reklamową, zasłanianie zabytkowych budynków, czy nielegalne instalacje wielkopowierzchniowych nośników z pogwałceniem zasad bezpieczeństwa i zdrowego rozsądku - mówi Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania.
Poznańska uchwała krajobrazowa ma 33 strony. Dokument aż sześciokrotnie był konsultowany z mieszkańcami, przedsiębiorcami, firmami reklamowymi czy radnymi osiedlowymi. Uchwała była opiniowania, uzgadniania oraz wykładana do publicznego wglądu trzy razy. Urząd miasta otrzymał w sumie 360 uwag, z czego 49 uwzględniono w całości lub części w ostatecznych zapisach.
Miasto ma być podzielone na cztery strefy. W obszarze staromiejskim znajdzie się między innymi rynek, dalej centralne i historyczne części miasta, obszar zurbanizowany i tereny zielone.
Największe nośniki reklamowe - billboardy - w maksymalnym rozmiarze (18 m²) dopuszczone zostały tylko w obszarze zurbanizowanym i na skrajach obszaru obejmującego centrum i historyczne dzielnice - wzdłuż głównych dróg przyspieszonego ruchu - informują poznańscy urzędnicy. Jak dodają, "tego typu reklamy stanowią nadmierną dominantę przestrzenną i zaburzają kompozycje widokowe osiedli, szczególnie jeżeli są stłoczone na niewielkim obszarze, dlatego priorytetem uchwały jest ich ograniczenie".
Ograniczono też sytuowanie reklam wielkoformatowych na budynkach. Będą one widoczne tylko na elewacjach obiektów w obszarze zurbanizowanym, tam gdzie regulacje dotyczące reklam są mniej restrykcyjne. Tablice i urządzenia reklamowe w formie słupów reklamowych, citylightów oraz pylonów reklamowych dopuszczono we wszystkich obszarach, ale z ograniczeniami.
Za niedostosowanie się do nowych przepisów właściciele nośników będą musieli płacić kary. Te mają być naliczane za każdy dzień nieprawidłowego ustawienia reklam.