We wtorek w sądzie w Kaliszu ma zacząć się proces ws. porwania i skatowania Bartosza F. Mężczyznę maltretowano ze względu na ukrytą walizkę, w której było 5 mln zł pochodzących z przestępstwa.
Na ławie oskarżonych w kaliskim Sądzie Okręgowym zasiądzie 10 mężczyzn. Podejrzani odpowiedzą za udział w zorganizowanej grupie przestępczej, wzięcie zakładnika, czynności rozbójnicze i podżeganie do zabójstwa. Dziewięciu z nich przebywa w areszcie, jeden odpowiada z wolnej stopy.
Bartosz F. został porwany w lutym 2021 roku w wielkopolskim Ostrzeszowie, gdy wyszedł z domu. Bandyci wywieźli go do lasu. Tam związali go, bili i grozili mu śmiercią. Żądali wskazania miejsca ukrycia gotówki, należącej do jego kolegi, ostrowskiego adwokata Michała D. W tym czasie był w areszcie w związku z inną sprawą.
Bartosz F. po trzygodzinnych torturach powiedział porywaczom, gdzie są ukryte pieniądze. Ci zostawili go w lesie i pojechali na posesję rodziców adwokata do Ostrowa Wlkp. Tam wykopali walizkę z 5 mln zł.
W tym czasie Bartosz F. przez pola dotarł do sklepu pod Ostrzeszowem, skąd zadzwonił do rodziny i na policję.
Do pierwszych zatrzymań w tej sprawie doszło w styczniu 2022 roku. W sumie zatrzymano 10 osób - mieszkańców Leszna, Bydgoszczy, Ostrzeszowa, Kobylej Góry i Ostrowa Wlkp. Większość była wcześniej karana. Według śledczych na czele grupy stali Rafał D. i Michał M.
W tle tej sprawy jest druga - z udziałem adwokata Michała D., która została wyłączona do odrębnego postępowania.
Prawnikowi postawiono zarzuty kierowania zorganizowaną grupą przestępczą i prania brudnych pieniędzy. Grupa ta miała zajmować się obrotem lekami psychotropowymi z pseudoefedryną. Recepty na zakup leków miały być realizowane w aptekach, a przetwarzane później medykamenty - wykorzystane do produkcji narkotyków.
Śledczy znaleźli w mieszkaniu Michała D. trzy walizki, w których było łącznie ponad 13 mln zł.
Czwartą walizką była ta, którą odebrali porywaczom.