W gmachu Wydziału Nauk Politycznych i Dziennikarstwa UAM, odsłonięta została tablica upamiętniająca poznańskiego dziennikarza Jarosława Ziętarę. Reporter „Gazety Poznańskiej” był absolwentem uczelni. Został zamordowany w 1992 roku.

REKLAMA

Tablicę poświęconą pamięci Jarosława Ziętary, zamordowanego w 1992 roku poznańskiego dziennikarza, absolwenta Instytutu Nauk Politycznych i Dziennikarstwa UAM, odsłonięto w poniedziałek, na Wydziale Nauk Politycznych i Dziennikarstwa Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Wydawałoby się, że w dzisiejszych czasach, w końcówce XX wieku, taka sytuacja, w której w środku Europy, w Polsce, w demokratycznym kraju ginie młody dziennikarz dlatego, że chce odnaleźć prawdę, że chce być wiernym etyce swojego zawodu, nie powinna mieć miejsca – mówiła podczas uroczystości rektorka UAM prof. Bogumiła Kaniewska.

To jest dla nas bardzo ważne przesłanie. Dla wykonujących zawód dziennikarza, dla studentek i studentów Wydziału Nauk Politycznych i Dziennikarstwa. Przygotowujecie się do trudnego zawodu, który nakłada na was pewne bardzo poważne zobowiązania: dążenie do prawdy i odpowiedzialność za to, co przedstawiamy społeczeństwu – dodała do zebranych studentów prof. Kaniewska.

Jarosław Ziętara urodził się 16 września 1968 roku w Bydgoszczy. Był absolwentem poznańskiego Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. Pracował najpierw w radiu akademickim, później współpracował m.in. z "Gazetą Wyborczą", "Kurierem Codziennym", tygodnikiem "Wprost" i "Gazetą Poznańską". Ziętara zajmował się m.in. tematyką tzw. poznańskiej szarej strefy. Z tego powodu – jak wynika z ustaleń prokuratury - miał zostać uprowadzony i zabity.

1 września 1992 roku Jarosław Ziętara, młody dziennikarz "Gazety Poznańskiej" wyszedł ze swojego mieszkania przy ul. Kolejowej 49 w Poznaniu. Mimo, że do siedziby redakcji miał do przejścia zaledwie kilka ulic, do redakcji nigdy nie dotarł.

W 1999 r. Ziętara został uznany za zmarłego. Ciała dziennikarza do dzisiaj nie odnaleziono.

Decyzją prezydenta RP Jarosław Ziętara został pośmiertnie uhonorowany Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi dla rozwoju niezależnego dziennikarstwa.

Proces i ustalenia prokuratury

W połowie września Sąd Okręgowy w Poznaniu zakończył proces Mirosława R., ps. Ryba, i Dariusza L., ps. Lala, oskarżonych o uprowadzenie, pozbawienie wolności i pomocnictwo w zabójstwie Jarosława Ziętary. Według ustaleń prokuratury, we wrześniu 1992 roku, oskarżeni, podając się za funkcjonariuszy policji, podstępnie doprowadzili do wejścia Ziętary do samochodu, przypominającego radiowóz policyjny. Następnie przekazali go osobom, które dokonały jego zabójstwa, zniszczenia zwłok i ukrycia szczątków. Oskarżeni nie przyznają się do winy.

Ponad 60-letni obecnie Mirosław R. i ponad 50-letni Dariusz L., byli w pierwszej połowie lat 90. pracownikami poznańskiego holdingu Elektromis, którego działalnością interesował się Ziętara. W toku postępowania śledczy ustalili, że oskarżeni działali wspólnie z inną, nieżyjącą już osobą.

Mowy końcowe w tej sprawie mają być kontynuowane 19 października. Wtedy też sąd planuje ogłoszenie wyroku.