Policja przekazała przełomowe informacje w sprawie zabójstwa 66-latka z Łopuchówka (woj. wielkopolskie). Dzięki nowoczesnym badaniom śledczy zawęzili krąg podejrzanych.
Nowe informacje w sprawie śmierci 66-latka z podpoznańskiego Łopuchówka. Dzięki nowoczesnym badaniom śledczy zawęzili krąg potencjalnych sprawców. Cień podejrzeń pada na osoby z bliskiego otoczenia zmarłego.
Na miejscu zabójstwa policjanci przeprowadzili oględziny. Technicy zabezpieczyli liczne ślady, które zostały poddane analizom. Zostali także przesłuchani liczni świadkowie. Wszystkie wnioski wskazywały na to, że 66-latka znał swoich zabójców i wpuścił ich do mieszkania - przekazuje mł. insp. Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji.
Policjanci zajmujący się tą sprawą wrócili na miejsce zbrodni w Łopuchówku. W poszukiwaniu nowych danych wykorzystali najnowszy skaner 3D, którym dysponuje Polska Policja. Sprawa wciąż jest wyjaśniana.
Do zabójstwa doszło w maju ubiegłego roku, w niewielkiej wsi Łopuchówko, w gminie Murowana Goślina. Wówczas w jednym z mieszkań zostały znalezione zwłoki samotnie mieszkającego 66-latka, emerytowanego drwala. Mężczyzna nie żył od kilku dni. Zginął od ciosów zadanych ostrym narzędziem, najprawdopodobniej nożem.
Od samego początku był przyjęty motyw rabunkowy zabójstwa. Z mieszkania zginęło 30 tys. zł, które 66-latek odkładał na remont.
Ciągle jest dostępny policyjny telefon zaufania, nr 887 310 309. Komendant wojewódzki policji w Poznaniu wyznaczył nagrodę w wysokości 20 tys. zł dla osoby, która przekaże informacje pomocne w ustaleniu sprawców.