"Na Józefa świętego przylatują ptaki jego" mawiano kiedyś o migracjach ptaków w marcu. Jak się jednak okazuje w tym roku na bociany będziemy musieli poczekać nawet do Wielkanocy.

REKLAMA

Nie tyle kapryśne, co może bardziej nieprzewidywalne bociany nie chcą jeszcze wracać do Polski - mówi w rozmowie z RMF FM, prof. Piotr Tryjanowski, ornitolog z poznańskiego Uniwersytetu Przyrodniczego i dodaje, że zwykle bociany wracały do naszego kraju jeszcze przed pierwszym dniem wiosny.

Pojawiły się pojedyncze osobniki, ale jak zaznacza poznański przyrodnik, główna fala dopiero przed nami. Musimy poczekać jeszcze dwa tygodnie, może mniej, w zależności od tempa migracji - tłumaczy prof. Tryjanowski.

Monitoring bocianów

Naukowcy z Poznania wspólnie z grupą ornitologiczną SILESIANA pod kierownictwem Joachima Siekiery realizują projekty badawcze dotyczące wędrówek bocianów. Sprawdzamy na jakim etapie jest ich podróż, gdzie są oraz w jakiej są kondycji - wyjaśnia prof. Piotr Tryjanowski.

Kiedyś naukowcy obrączkowali bociany. Osobniki miały różne kolory, dzięki czemu przyrodnicy podczas obserwacji odróżniali gdzie są dane stada. Teraz badania i obserwacje wyglądają inaczej.

Zakładamy ptakom takie specjalne "plecaczki". To są nadajniki, które nie doskwierają zwierzętom. Są trochę jak ludzka obrączka. Dzięki tym elektronicznym nadajnikom możemy sprawdzić gdzie są ptaki, jak szybko lecą, w jakiej są kondycji. Trochę jak monitoring linii lotniczych - dodaje poznański ornitolog.

Czarne bociany wcześniej niż białe?

Nie tylko późna wędrówka bocianów białych do Polski wywołuje emocje wśród przyrodników. Coraz bardziej prawdopodobne jest to, że wcześniej do naszego kraju przylecą bociany czarne. Ten gatunek zazwyczaj pojawiał się w Polsce dopiero tydzień po przylocie bardziej znanych nam bocianów.

Trzeba jednak wziąć pod uwagę to, że bociany czarne są teraz w większości. I dlatego też może być tak, że mają one większe parcie na przylot. Jest nas więcej, pokażmy się, lećmy - zaznacza prof. Tryjanowski.

Późne przyloty bocianów do Polski mogą niekorzystnie wpłynąć na okres lęgowy tych ptaków. Jak podkreśla poznański przyrodnik, im wcześniej ptaki przylecą, tym większą szansę i okazje do reprodukcji mają na miejscu w Polsce. Bez wątpienia czeka nas bardzo dziwna wiosna - kończy prof. Piotr Tryjanowski z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.