Naukowcy ostrzegają: śmiecimy tak bardzo, że zwierzęta zaczęły wprowadzać odpady do swojej diety i wykorzystują je w nienaturalny dla siebie sposób. Kraby zamiast zmieniać muszle na coraz większe wolą mieszkać w plastikowych opakowaniach, a bociany nie tylko budują gniazda z odpadów, ale żywią się nimi.
W ich śmieciowej diecie króluje plastik i...filtry papierosowe.
Śmiecimy my, a bociany zbierają to, co ludzie wyprodukowali. Plastiku jest całkiem dużo w środowisku i budzi pewne zdziwienie, że ptak, który raczej kojarzy się nam z łąka i żabą, zaczyna się odżywiać czymś innym i są to śmieci - mówi prof. PiotrTryjanowski z Katedry Zoologii Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, z którym rozmawiał reporter RMF FM Beniamin Piłat.
Dodał, że naukowcy wiedzieli już wcześniej, że takie przypadki zdarzają się, lecz nie sądzili, że "dieta śmieciowa" dotyczy także populacji bocianów w Polsce. Specjaliści wzięli pod lupę 120 gniazd w południowej i południowo-zachodniej Polsce. Skupili się na niestrawionych i wyplutych przez ptaki resztkach pokarmu. Okazało się, że w diecie co najmniej 1/3 par lęgowych znalazły się śmieci: plastiki i pety papierosowe.
Były też gumki do weków, haczyk wędkarski, a nawet kawałki metalu - opowiada prof. Tryjanowski. Robiliśmy badania, żeby zobaczyć, co bociany jedzą. Zaskoczeniem było, że plastik wygrywa z nornikiem. Winny jest tylko jeden gatunek: homo sapiens - mówi.
W badaniach uczestniczyli prof. Jerzy Karg i prof. Leszek Jerzak z Uniwersytetu Zielonogórskiego oraz Joachim Siekiera z Grupy Silesiana i dr Kazimierz Walasz z Małopolskiego Towarzystwa Ornitologicznego, dzięki staraniom których we współpracy z firmami energetycznymi udało się zebrać "wypluwki" z bocianich gniazd.
Dla naukowców bocian jest dobrym wskaźnikiem zmian w środowisku, a skoro w jego diecie jest tak dużo śmiecie to nie świadczy najlepiej o nas i jest solidnym ostrzeżeniem: przestańcie!
Naukowcy z Uniwersytetu Warszawskiego: prof. Marta Szulkin i dr Zuzanna Jagiełło oraz dr Łukasz Dylewski z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu przyjrzeli się też zachowaniom krabów pustelników a swoje spostrzeżenia opisali w "Science of the Total Environment".
Kraby pustelniki muszą chronić miękki odwłok. Robią to, chowając się w muszlach pozostawionych przez martwe skorupiaki. Jednak taka mobilna kryjówka na plecach nie wystarcza na całe życie: kraby rosną i muszą je wymieniać.
Polscy naukowcy odkryli, że coraz częściej kraby korzystają ze "sztucznych muszli" - głównie plastikowych nakrętek albo urwanych szyjek szklanych butelek.
Według naszych obliczeń dziesięć spośród szesnastu gatunków lądowych krabów pustelników na świecie używa tego rodzaju schronienia. To nietypowe zachowanie obserwowane jest we wszystkich tropikalnych rejonach Ziemi - tłumaczą naukowcy.