Osoby bezdomne w Poznaniu mogą skorzystać z awaryjnych miejsc schronienia - jednego z 15 namiotów termicznych - poinformował poznański magistrat. Stawianie namiotów to pomysł stowarzyszenia Zupa na Głównym, zakup sprzętu wsparło miasto.

REKLAMA

Poznań dysponuje ponad 300 miejscami w schroniskach dla osób bezdomnych.

Poznański magistrat poinformował w środę, że namioty termiczne to awaryjne miejsca schronienia dla osób bezdomnych, które nie chcą lub nie mogą skorzystać ze wsparcia instytucjonalnego.

Nasi pracownicy socjalni podczas każdej wizyty u osób w kryzysie bezdomności przekonują je, że w trosce o swoje życie i zdrowie lepiej, aby spędziły zimę w placówce, niż na przykład w szałasie czy opuszczonej altanie. Jednak nie wszyscy chcą skorzystać z miejskiej oferty, a zmusić do pobytu w schronisku nikogo nie można. Dlatego namioty termiczne, w których można się schronić przed mrozem są dobrym pomysłem. Mogą uchronić przed śmiercią z wychłodzenia - poinformowała zastępczyni dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Poznaniu (MOPR) Anna Zając-Domżał.

Namiot termiczny zapewnia bezpieczny pobyt w zimowych warunkach - zapobiega hipotermii i odmrożeniom, jest też nieprzemakalny. Namioty typu igloo będą na poznańskich ulicach przez całą zimę. Po niej zostaną zmagazynowane i wykorzystane ponownie w kolejnych sezonach.

Stawianie namiotów to pomysł stowarzyszenia Zupa na Głównym.

"Statystycznie w Polsce każdego roku zamarza około stu osób. W Poznaniu tej zimy zamarzły już trzy. Można się temu biernie przyglądać, ale można też spróbować coś zrobić. My wybraliśmy to drugie rozwiązanie. Liczymy też na to, że gdy uda nam się już uratować komuś życie lub zdrowie, to łatwiej jest też później nawiązać z nim relację, porozmawiać, pomóc w wyjściu z kryzysu bezdomności" - powiedziała przedstawicielka stowarzyszenia Wioletta Bogusz.

W Poznaniu jest ponad 100 miejsc, w których regularnie przebywają osoby bezdomne. Najczęściej są to pustostany, szałasy, opuszczone altany na działkach, bunkry. Stolica Wielkopolski dysponuje ponad 300 miejscami w schroniskach, w tym 30 z usługami opiekuńczymi i kilkudziesięcioma w ogrzewalni przy ul. Krańcowej oraz w noclegowni przy ul. Borówki. Do placówek z reguły nie są przyjmowane osoby będące pod wpływem alkoholu.

Pracownicy MOPR przez cały rok regularnie monitorują miejsca, w których przebywają osoby w kryzysie bezdomności. Mogą oni liczyć na wsparcie dostosowane do ich indywidualnych potrzeb, pomoc dzienną, nocną i całodobową, świadczenia pieniężne, odzież, leki, mają też prawo do opieki zdrowotnej.

Poznański magistrat podał, że od dwóch miesięcy przy ul. Dworcowej 1 potrzebującym wydawane są posiłki. Zainteresowani mogą zgłaszać się od poniedziałku do piątku w godz. 17-19. Inicjatywa finansowana jest przez Miasto Poznań, realizatorami są stowarzyszenia Pogotowie Społeczne i Dom Pomocna Dłoń.

Poza ciepłym posiłkiem potrzebujący mogą tam uzyskać porady socjalne, terapeutyczne, opiekę przedmedyczną, środki ochrony osobistej i higieny, ciepłą odzież czy pomoc w uzyskaniu miejsca w placówce.

Darmowe posiłki są też wydawane w kuchni społecznej przy ul. Taczaka oraz jadłodajniach Caritas przy ulicach Ściegiennego, Łąkowej i Niegolewskich.

Władze miasta przypominają, że przy niskich temperaturach pobyt przez wiele godzin na zewnątrz może doprowadzić do wychłodzenia organizmu. Widząc osobę, która może potrzebować pomocy, należy zawiadomić odpowiednie służby.

Informacje o osobach bezdomnych można zgłaszać m.in. do straży miejskiej pod nr 986.