Sobotnie przedpołudnie okazało się intensywne dla służb z Wielkopolski. Na jeziorze Lednickim, niedaleko Gniezna, strażacy i policjanci interweniowali ws. samochodu, pod którym załamał się lód.

REKLAMA

Służby zawiadomili w sobotę rano pracownicy Muzeum Pierwszych Piastów na Lednicy, które znajduje się tuż obok miejsca zdarzenia.

Auto zapadło się 500 metrów od brzegu, w pobliżu wyspy na jeziorze.

Kiedy mundurowi dotarli do pojazdu, kierowcy nie było w środku.

Okazało się, że właścicielem samochodu jest 46-latek z miejscowości Pobiedziska.

Jak przekazała RMF FM rzecznik prasowa KPP w Gnieźnie asp. sztab. Anna Osińska, mężczyznę odnaleziono w jego domu.

W chwili wykonywania z nim czynności przez policjantów miał w organizmie 0,8 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

Funkjonariusze będą sprawdzać, czy to on wjechał dacią na jezioro.

Strażacy przetransportowali samochód na wyspę, a ich działania zakończyły się przed południem - poinformowała nas st. sekc. Kamila Kozłowska z zespołu prasowego PSP w Gnieźnie. Nie stwierdzono wycieku żadnych niebezpiecznych substancji.