Sąd Okręgowy w Poznaniu skazał w piątek Piotra Bykowskiego na 2 lata więzienia, za doprowadzenie do wyrządzenia szkody w wysokości co najmniej 127 mln zł upadłemu przed ponad 20 laty Bankowi Staropolskiemu. Oskarżony był przewodniczącym rady nadzorczej banku.

REKLAMA

Procesy związane z upadłym w 2000 r. Bankiem Staropolskim toczyły się od 2005 r. W 2018 r. sąd I instancji skazał Piotra Bykowskiego na dwa lata więzienia, w zawieszeniu na dwa lata, oraz 100 tys. zł grzywny. Sąd uznał Bykowskiego za winnego tego, iż w 1998 i 1999 r. doprowadził do wyrządzenia Bankowi Staropolskiemu SA w Poznaniu szkody majątkowej w wysokości co najmniej 127 mln zł.

Razem z nim skazani zostali czterej byli członkowie zarządu Banku Staropolskiego. Trzy inne osoby zostały uniewinnione od stawianych im zarzutów.

W 2019 r., po apelacji, sąd II instancji uniewinnił Bykowskiego oraz cztery pozostałe osoby, a także utrzymał w mocy wyrok uniewinniający pozostałych trzech oskarżonych. Po kasacji Sąd Najwyższy uchylił wyrok II instancji i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Poznaniu.

W piątek Sąd Okręgowy w Poznaniu uznał Bykowskiego za winnego wyrządzenia szkody Bankowi Staropolskiemu w wysokości co najmniej 127 mln zł i wymierzył mu karę dwóch lat pozbawienia wolności oraz 100 tys. zł grzywny.

Włodzimierz W., jako ówczesny prezes zarządu, został uznany za winnego wyrządzenia Bankowi Staropolskiemu szkody w wysokości co najmniej 16 mln zł, za co wymierzono mu karę jednego roku i dwóch miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu, a także grzywnę w wysokości 12 tys. zł.

Z kolei oskarżone Ewa W. i Danuta D., które były wiceprezesami banku, za wyrządzenie szkody w wysokości co najmniej 127 mln zł zostały skazane na rok i sześć miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu oraz po 15 tys. zł grzywny.

Uzasadnienie wyroku

Sędzia uzasadniając piątkowy wyrok zaznaczyła, że sąd uznał oskarżonych za winnych popełnienia przestępstwa niegospodarności. Jak wskazała sędzia, tylko troje z oskarżonych w tej sprawie pełniło funkcję w zarządzie banku. Dodała, że oskarżony Piotr Bykowski, jako przewodniczący rady nadzorczej banku, odmiennie niż przyjęło się obecnie, pełnił aktywną rolę w prowadzeniu polityki i strategii działania banku polegających m.in. na prowadzeniu inwestycji na Ukrainie.

Piotr Bykowski po rozprawie zapowiedział, że złoży kasację od piątkowego wyroku. Wyraził zadowolenie, że część członków zarządu banku została uniewinniona. Dodał, że skazani w tej sprawie nie powinni ponosić odpowiedzialności karnej.

Dzisiaj wiemy, że nikt nie ukradł pieniędzy z banku, że zostały one zainwestowane, a jest tylko kwestia oceny tego, czy one zostały dobrze zainwestowane czy źle. Jest zarzut niegospodarności, z którym absolutnie się nie zgadzam – powiedział.

Piotr Bykowski został zatrzymany w 2000 roku. Jak informowały wtedy media, oskarżeni mieli narazić bank na szkodę w wysokości 560 mln zł. W sprawie tej pokrzywdzonych miało być ok. 40 tys. osób, które złożyły w Banku Staropolskim swoje oszczędności.