Jakie sposoby mają zwierzęta na to, by skraść sympatię partnera lub partnerki? Miłość w walentynki jest obecna nie tylko wśród ludzi. Zazwyczaj chodzi o posiadanie potomstwa, ale trzeba przyznać, że sztukę podrywu zwierzęta opanowały do perfekcji.
Dobrze wiemy, że zwierzęce rodzaje miłości budzą fascynacje. Podziwiamy frywolne zaloty zwierząt, wymyślne tańce i śpiewy. W walentynkowy dzień lubimy jednak myśleć, że jesteśmy wyjątkowi, że tylko my ludzie potrafimy obdarować najbliższych prezentami - mówi prof. Piotr Tryjanowski, kierownik Katedry Zoologii Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
Jak mówi prof. Piotr Tryjanowski najpiękniejsza miłość zwierzęca obecna jest wśród ptaków. Między innymi dlatego kupujemy kartki walentynkowe z gołębiami. Jednak ptasia miłość może być też bardzo skomplikowana.
Mamy obrazy wiernych aż po grób gęsi, łabędzi i bocianów, śpiewy w wykonaniu słowika, skowronka czy drozda, a nawet chwilowe ogłuchnięcie u tokującego głuszca - wyjaśnia naukowiec. Są pawie ogony uwodzące samice i altanniki budujące domki dla swych wybranek, przyozdabiające je błyskotkami, zaś obecnie najczęściej kolorowymi nakrętkami butelek. Bywają jednak ptaki, których zachowania miłosne są znacznie mniej znane, a szkoda.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Do mniej znanych miłosnych zachować ptaków zaliczyć możemy flirt w wykonaniu srokosza. To taki ptasi drań i egzemplifikacja powiedzenia, że nikt nie kocha tak mocno jak prawdziwy bandyta - opisuje swoje ulubione obiekty badań prof. Tryjanowski. Co ciekawe często przed kopulacją samiec przynosi samicy prezent - złapanego nornika, jaszczurkę czy świerszcza. Ale na przykład samiec pingwina przynosi samicy kamyki. Nie, nie są to szlachetne kamienie, o nie, ale na śliskim lodzie, kamyki przydają się przed ześlizgnięciem złożonego jaja do wody, więc podarunek działa - opowiada poznański naukowiec.
Podarunki miłosne przynosi też wiele bezkręgowców - pająki, świerszcze i motyle. Na tym tle nie jesteśmy wyjątkiem, przynajmniej, jeśli chodzi o sprawianie radości darem materialnym. Pomyślmy zatem o czymś niezwykłym, wyjątkowym - dodaje prof. Tryjanowski.